Gdów: balonowy zawrót głowy

Wczoraj zakończył się III Festiwal Balonowy organizowany wspólnie przez Aeroklub Krakowski i Gminę Gdów. Święto balonowe zgromadziło na stracie 9 załóg z całej Polski. Ich starty podziwiali licznie zgromadzeni widzowie.

Pierwszą konkurencję - „pogoń za lisem” zorganizowano już pierwszego dnia, w piątek. Lisem był nowy balon o wdzięcznej nazwie „Kukuruźnik” pod dowództwem Marka Michalca. Bardzo słaby wiatr z kierunków zmiennych oraz zmiana jego kierunku parę minut po starcie spowodowały, że lis pożeglował na wschód, a cała reszta na zachód i północny zachód. W takim układzie lis wygrał bezapelacyjnie i zdobył w ten sposób Puchar ufundowany przez Aeroklub Krakowski.

Kolejna konkurencja została rozegrana w sobotę. Meteo obiecująco zapowiadało różne kierunki wiatru w warstwach, co dawało możliwość niezłej zabawy. I tak też się stało. Tym razem lisem był balon naszego mieszkańca – Leszka Mańkowskiego z koszem promującym Gminę Gdów. Lis jak to lis. Zmieniał wysokości lotu i kierunki starając się zmylić pogonie. Po regulaminowych 30 minutach lotu, wpuścił w przysłowiowe maliny większość zawodników. Zostali ci najtwardsi i najlepiej przewidujący chytre decyzje lisa. Ale kiedy lis perfidnym manewrem wylądował tuż za domem na opuszczonej posesji metodą „na Kocota”, jasnym stało się, że król jest tylko jeden. Oto bowiem, doświadczony zawodnik z Warszawy – Włodzimierz Klósek zręcznie manewrując wysokością wyszedł dokładnie na lisa. Wyrzucony markier wylądował 6 metrów od celu. I to był najlepszy wynik!!! W tej konkurencji drugie miejsce zajął „lis”, czyli załoga Leszka Mańkowskiego, a trzecie miejsce zajął Wojciech Noga.

Fot z drona: Tadeusz Kordula

Info: UG Gdów