Nauka o kosmosie wciąż przynosi nowe informacje. Ta wiedza za dwieście lat z całą pewnością będzie dużo większa, jednak już teraz uczeni - zajmujący się tą dziedziną od wieków - nie mają się czego wstydzić. Bardzo ciekawie wygląda kwestia zapachu we wszechświecie...
Zapach grilla
Wydawać by się mogło, że w kosmosie nie mamy prawa odczuwać żadnej woni. Nic bardziej mylnego! Astronauci, którzy w nim przebywali - np. po otwarciu śluzy powietrznej z powodu spaceru kosmicznego, mieli okazje zapoznać się z niezwykle specyficznym zapachem.
Znany brytyjski astronauta, Timothy Nigel „Tim” Peake, w jednym ze swoich wywiadów, przyznał, że miał okazję przez kilka dni z nim obcować, w momencie gdy pomagał astronautom Timowi Koprze i Scottowi Kelly’emu wrócić ze spaceru kosmicznego. Jego opinia pokrywała się z relacjami innych, ponieważ za każdym razem pojawiały się zwroty "zapach grilla", rozgrzany metal" czy nawet "spalone rzeczy".
Nic więc dziwnego, że woń szybko zyskała sobie nazwę "tajemniczego zapachu". W praktyce, za jej emitowanie odpowiada ozon. A przynajmniej taka jest najpopularniejsza teoria. Jest to o tyle ciekawe, ponieważ przestrzeń kosmiczna jest w większości pusta, jednak należy pamiętać, że ozon może występować w warunkach naturalnych, gdy fale ultrafioletowe o dużym ładunku elektrycznym (np. pochodzące ze Słońca) zderzają się z cząsteczkami tlenu, rozbijając je na dwa pojedyncze atomy tlenu.
W kosmosie początkowo się nie podelektujesz...
Wyobraź sobie, że jesteś tysiące metrów od ziemi i masz ochotę na swój ulubiony przysmak. Sięgasz po niego, bierzesz kęs i... nie czujesz jego smaku. Tak właśnie wygląda większość posiłków u astronautów znajdujących się w stacjach kosmicznych. Co jednak najważniejsze, taki stan utrzymuje się "tylko" przez kilka pierwszych tygodni. Później poczucie węchu i smaku wraca...
Mdłe posiłki to pokłosie niczego innego, jak stanu nieważkości. To właśnie on powoduje przemieszczanie się płynów ustrojowych z dolnych do górnych części ciała, co powoduje obrzęk twarzy i zatkanie nosa, które wpływają na zmysł węchu i smaku.
Z racji, że jeszcze dekady temu, astronauci żywili się niemal samymi wyciskanymi tubkami, to obecnie i tak nie mają na co narzekać. Ich menu, nie różni się od tego w naszych restauracjach, jednak tu trzeba pamiętać, że każdy produkt musi mieć wieloletnią datę ważności. Bez tego ani rusz!
Foto: unsplash/zdjęcie poglądowe