Dyrektor Szpitala w Proszowicach Zbigniew Torbus od początku objęcia tego stanowiska zapowiadał, że chce nie tylko zakończyć problemy finansowe placówki, ale też uruchomić Szpitalny Oddział Ratunkowy. Jak się okazuje, z tym jest problem, bo samorząd Proszowic musi zgodzić się na budowę lądowiska.
Plany nowego dyrektora
Śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego coraz częściej wykorzystywane są do transportu ofiar wypadków. Szybka pomoc w przypadku poważnych obrażeń zwiększa szanse na uratowanie zdrowia i życia poszkodowanych. Tymczasem w proszowickim szpitalu wciąż nie ma lądowiska.
Przypomnijmy, w kwietniu 2023 roku Zbigniew Torbus wygrał konkurs na dyrektora Szpitala Powiatowego w Proszowicach. Przekonał do siebie członków komisji konkursowej, przedstawiając im spójny plan zarządzania szpitalem i wyjścia z problemów finansowych. Jednym z celów, jakie postawił sobie nowy dyrektor było uruchomienie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Chciał stworzyć nowy wyjazd dla karetek od strony ulicy Szpitalnej, aby unikać blokowania ich przez inne samochody oraz wybudować nowy garaż dla karetek. Izba Przyjęć miała powiększyć się też o dodatkowe pomieszczenia zabiegowe.
Potrzebny SOR
Szpitalny Oddział Ratunkowy to dodatkowe środki dla szpitala w ramach kontraktu z NFZ. Oznacza to, że placówka może podejmować się diagnozowania i leczenia przypadków nagłych, m.in. urazów powstałych w wyniku wypadków komunikacyjnych, czy udarów lub zawałów.
Ministerstwo Zdrowia stawia jednak duże wymagania szpitalom, które chcą uruchomić SOR. Taki szpital musi mieć co najmniej: oddział chirurgii ogólnej z częścią urazową, oddział chirurgii dziecięcej – w przypadku szpitali udzielających świadczeń zdrowotnych dla dzieci; oddział chorób wewnętrznych, oddział pediatrii – w przypadku szpitali udzielających świadczeń zdrowotnych dla dzieci; oddział anestezjologii i intensywnej terapii oraz pracownię diagnostyki obrazowej.
SOR musi mieć zapewniony całodobowy dostęp do: badań diagnostycznych wykonywanych w medycznym laboratorium diagnostycznym; badania USG, komputerowego badania tomograficznego oraz do badań endoskopowych, w tym: gastroskopii, rektoskopii, bronchoskopii, laryngoskopii; sprzętu do badań przy łóżku pacjenta (analizator parametrów krytycznych, przyłóżkowy zestaw RTG oraz przewoźny ultrasonograf). Aby mógł powstać SOR potrzebna jest też odpowiednia kadra medyczna.
Od 31 grudnia 2024 r. zacznie obowiązywać bezwarunkowo zapewniony dostęp do lądowiska lub lotniska. Powinno ono być na tyle blisko, aby SOR mógł przyjąć pacjentów bez pośrednictwa specjalistycznych środków transportu sanitarnego. Lądowisko może być też w pobliżu, niekoniecznie na terenie samego szpitala, ale czas transportu pacjenta z lądowiska nie może przekraczać 5 minut.
Dyrektor Zbigniew Torbus plan budowa szpitalnego oddziału ratunkowego wpisał do planu zmiany zagospodarowania otoczenia szpitala, który zatwierdziło Starostwo Powiatowe w Proszowicach. Niestety, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje takiej inwestycji. Zmiany musi wprowadzić Rada Miasta Proszowice, a zawnioskować o nie może burmistrz, którego Torbus próbuje przekonać do swoich planów.
Czekają na decyzję
Co ciekawe, przez wiele lat przy proszowickim szpitalu funkcjonowało już lądowisko dla śmigłowców, ale jego miejsce zajął nowy blok operacyjny. Obecnie w razie potrzeby śmigłowce lądują najczęściej na boisku MOSiR-u, jednak jego odległość od szpitala jest zbyt duża. Dyrekcja szpitala widzi możliwość wybudowania nowego lądowiska na terenie szpitala, obok bloku zakaźnego. Przeszkodą jest jednak brak zgody, spowodowanej właśnie zapisami w planie miejscowym. Wprowadzenie zmian to długi proces. Tymczasem bez deklaracji miasta, że przystępuje do wprowadzenia takich zmian, szpital nie może starać się o dotację na wybudowanie lądowiska.
Rozmowy trwają. We wrześniu odbyło się spotkanie burmistrza Grzegorza Cichego z przedstawicielami szpitala oraz firmy AFC Consulting z Grodziska Mazowieckiego. Szpital w Proszowicach wystosował też pismo do Gminy, w którym określił lokalizację i parametry lądowiska. Jak się okazało, planowana inwestycja wpłynie na działki budowlane w okolicy szpitala, bo konieczne będzie wprowadzenia na nich ograniczenia wysokości zabudowy i zieleni. Sprawa jest w toku i nie wiadomo jeszcze jaki będzie finał.
Kolejne inwestycje
Warto wspomnieć, że lądowisko i powstanie SOR-u to nie koniec planowanych zmian. Placówka ciągle się rozwija.
W sierpniu szpital otrzymał nowy ambulans, który trafił do punktu stacjonowania ZRM w Słomnikach. Ostatnio do placówki trafił zakupiony przez WOŚP nowoczesny aparat do USG , który trafi na Oddział Pulmonologiczno-Internistyczny.
W planach dyrektora Torbusa jest wyburzenie starej kotłowni i zastąpienie jej kotłownią kontenerową wraz z montażem instalacji fotowoltaicznej i pomp ciepła. Kolejny punkt to budowa dwóch nowych wjazdów na teren szpitala, w tym specjalnego, tylko dla karetek, od strony ulicy Szpitalnej. To wiąże się z koniecznością przebudowy garaży dla karetek oraz wyburzenia baraku, w którym znajdują się pomieszczenia administracji. Przy okazji powstaną też nowe miejsca parkingowe.
W dawnym skrzydle, w którym mieścił się Oddział Pulmonologii, na parterze, w przyszłości mają znaleźć się przyszpitalne poradnie, które nie mają charakteru zabiegowego. Natomiast na jednym z pięter oddziały zakaźnego przewiduje się utworzenie kolejnego odcinka Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego (na 15 łóżek).
Proces modernizacji szpitala będzie stopniowy i potrwa kilka lat. Jak szacuje dyrektor, może pochłonąć nawet 70 milionów złotych, w większości z pozyskanych dotacji. Wkład własny wynosić ma od 8 do 23 procent. Sama wymiana kotłowni to od 20 do 23 milionów złotych. Jeśli szpital uzyska zgody na powstanie lądowiska, prace z pewnością przyspiesza, bo otworzy to drogę do szybszego rozwoju placówki.
fot. Szpital w Proszowicach