Krakowski Jarmark Bożonarodzeniowy, jedno z najbardziej malowniczych i wyczekiwanych wydarzeń w mieście, przyciąga co roku tłumy mieszkańców i turystów. Znajdujący się na Rynku Głównym, jest miejscem, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a świąteczna atmosfera miesza się z zapachem grzanego wina i regionalnych przysmaków. Jednak w tym roku, oprócz świątecznych dekoracji i radosnej muzyki, na uwagę zasługują również ceny.
Jak tegoroczny jarmark oceniają krakowianie i turyści? Zapytaliśmy odwiedzających jarmark prosząc o ich opinie na temat cen. Pajda chleba ze smalcem - bez dodatków za 20 zł, grzaniec w cenie 15-20 zł – to tylko niektóre z przykładów, które mogą zaskoczyć niejednego zgłodniałego na Krakowskim Jarmarku Bożonarodzeniowym.
– Tak. 20 zł za pajdę chleba to dosyć dużo. 40 zł za pierogi to też przesada - mówią dwie napotkane dziewczyny.
– Człowiek tylko jest człowiekiem, stara się utrzymać i zarobić na opłaty, i życie. Wszystko to, co tu jest, jest na miejscu - stwierdził pan, którego chęć do wystąpienia przed kamerą wynikała najprawdopodobniej z tego, że - delikatnie mówiąc, był po kilku grzańcach.
– Jesteśmy panie na pensji państwowej, na emeryturze, no to jest trochę dużo dla nas.
Odmiennego zdania była turystka zza granicy:
Tak, bardzo, bardzo dobre. Kocham te ceny! Jest niesamowicie!
Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie to nie tylko miejsce zakupów, ale także spotkań i przeżywania magii świąt. Warto zatem zastanowić się, czy wysokie ceny mogą wpłynąć na tę wyjątkową atmosferę.
Jarmark można odwiedzać do 1 stycznia.