środa, 5 stycznia 2022 09:12, aktualizacja 3 lata temu

Kraków. Tramwaj na Górkę Narodową opóźniony i jeszcze droższy? "Będzie aneks do umowy"

Autor Głos 24
Kraków. Tramwaj na Górkę Narodową opóźniony i jeszcze droższy? "Będzie aneks do umowy"

Rosnąca inflacja i problemy z realizacją budowy stawiają pod znakiem zapytania dotychczasowy termin zakończenia budowy Krakowskiego Szybkiego Tramwaju na Górkę Narodową. - Planujemy zawrzeć aneks do umowy, który będzie zakładał zaktualizowany termin realizacji, a także nową kwotę kontraktu uwzględniającą elementy, takie jak choćby koszt remediacji czy przeprojektowanie pętli końcowej pod parking P+R – mówi Jan Machowski, rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich.

Kwestia tramwaju mającego połączyć pętlę Krowodrza Górka z Górką Narodową jest omawiana i komentowana na łamach lokalnych mediów od ponad dwóch lat. Pomimo faktu, że wykonawca realizuje sprawnie kolejne etapy inwestycji, a Miasto wciąż podtrzymuje datę jej planowanego ukończenia, istnieją przesłanki wskazujące, że termin odsunie się w czasie. Jeśli nie uda się w terminie rozliczyć inwestycji, Kraków może stracić dotację.

Po raz pierwszy komunikat ze strony Miasta o opóźnieniu terminu pojawił się w wypowiedzi dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich Łukasza Szewczyka w wywiadzie, którego udzielił krakowskim mediom w połowie grudnia. Dziś potwierdza to również rzecznik instytucji, Jan Machowski, który zaznacza jednocześnie, że rok 2023 trzeba traktować jako datę ostateczną.

Warto dodać, że wskazany termin jest rzeczywiście nieprzekraczalny. Miasto ma zapewnione dofinansowanie unijne na realizację KST, które musi zostać rozliczone w 2023 roku. Unia nie narzuca jednak Krakowowi, do kiedy dokładnie inwestycja ma zostać ukończona.

Kolejne środki na KTS

W drugim tygodniu grudnia pojawiła się informacja, że dodatkowe środki na tę inwestycję w wysokości 33 mln zł popłyną z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, zarządzającego krajowymi programami unijnymi. Zdaniem Dariusza Partyki, zastępcy przewodniczącego Rady i Zarządu Dzielnicy IV Prądnik Biały, zajmującego się tematyką infrastruktury w Radzie Dzielnicy, wsparcie Ministerstwa świadczy o tym, że w przypadku KST na Górkę Narodową prawdopodobnie nie pojawia się większe zagrożenie.

- Gdyby Ministerstwo obawiało się czegokolwiek w związku z realizacją, wówczas raczej nie dokładałoby do niej kolejnych pieniędzy – mówi Dariusz Partyka. W mojej opinii musiałoby wydarzyć się coś naprawdę nieprzewidzianego, żeby poważnie zakłócić dalszy przebieg prac. Mam nadzieję, że nic takiego jednak się nie stanie, to zbyt kluczowa inwestycja. Jestem natomiast przekonany, że nie uda się uniknąć opóźnienia i żałuję, że Miasto nie może otwarcie podać nowego, realnego terminu - mówi Partyka.

Deklaracja dofinansowania ze strony Ministerstwa jest odpowiedzią na wniosek złożony w tej sprawie przez Prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego. - Cieszymy się, że jest zapowiedź przyznania nam środków, czekamy teraz na pisemne potwierdzenie tego faktu – mówi rzecznik ZIM, Jan Machowski.

Na jakim etapie jest inwestycja?

Do Zarządu Inwestycji Miejskich, odpowiedzialnego za realizację KST na Górkę Narodową po stronie Miasta, zwróciliśmy się również z pytaniem o wskazanie nowego terminu, w którym inwestycja będzie gotowa.

Jak mówi Jan Machowski, rzecznik ZIM, prowadzone są już rozmowy z wykonawcą. - Planujemy zawrzeć aneks do umowy, który będzie zakładał zaktualizowany termin realizacji, a także nową kwotę kontraktu uwzględniającą elementy, takie jak choćby koszt remediacji czy przeprojektowanie pętli końcowej pod parking P+R – deklaruje rzecznik ZIM.

Na ten moment w projekcie widać już kolejne postępy. W ostatnich dniach udało się uzgodnić, kiedy będą mogły rozpocząć się prace na wale kolejowym pomiędzy ul. Bociana a Kuźnicą Kołłątajowską – w rejonie, gdzie budowa do tej pory była wstrzymana. - Na tym etapie wydaje się pewne, że będzie to maj 2022, co ustaliliśmy ostatnio z PKP. To cieszy, zwłaszcza, że ten odcinek jest ważny zarówno dla wykonawcy KST, jak i dla trwającej przebudowy al. 29 Listopada, a więc drugiej, dużej inwestycji infrastrukturalnej w tej części Krakowa – konkluduje Jan Machowski.

Czy Miasto jest przygotowane na wzrost kosztów?

Umowa na realizację tej inwestycji została podpisana z wykonawcą przez ówczesny ZIKiT w pierwszej połowie 2017 roku. Opiewała ona wtedy na 326 mln zł (z czego 151 mln zł stanowiło dofinansowanie unijne) i miała zakończyć się w 2020 roku. Tymczasem jest już początek 2022 roku, a do finału prac budowlanych pozostał co najmniej rok. Inflacja w Polsce w ostatnich miesiącach nieustannie rośnie, co szczególnie przekłada się na wzrost cen, także materiałów i usług budowlanych. Powstaje zatem pytanie, ile wyniesie ostateczny koszt inwestycji i czy Miasto jest na niego przygotowane?

Dariusz Partyka jest przekonany, że ZIM również ten aspekt sprawy bierze pod uwagę. - Dodatkowe pieniądze na inwestycję przyznane przez Ministerstwo w ramach funduszy unijnych są właśnie jednym ze źródeł wyrównywania kosztów związanych z inflacją ponoszonych przez Miasto i ma zapewne bezpośredni związek ze wzrostem cen niezależnym od wykonawcy i niespowodowanym jego uchybieniami, a wynikającym właśnie z szalejącej inflacji, która szczególnie odczuwalna jest na rynku budowlanym, zarówno w zakresie cen materiałów, jak i rosnących cen usług – mówi radny. - Zakładam jednak, że nawet jeśli ceny nadal będą rosnąć, Miasto bierze to pod uwagę, choćby w kontekście planowania budżetu na przyszły, bądź jeszcze następny, 2023 rok, który nawet w przypadku terminowego zakończenia prac, wciąż będzie rokiem na ostateczne rozliczenie projektu unijnego i płatności końcowe - dodaje.

Ile będzie ostatecznie kosztował szybki tramwaj? Nie wiadomo

Jan Machowski nie chce w tej chwili szacować, ile może wynieść ostateczny koszt inwestycji. - Z pewnością będzie to kwota przewyższająca pierwotnie ustalony budżet – przyznaje rzecznik ZIM. - Od rozpoczęcia robót pojawiło się kilka dodatkowych, nieprzewidzianych wcześniej czynników, jak choćby konieczność remediacji gruntów na Górce Narodowej czy spowodowany inflacją wzrost kosztów. Wiadomo również, że sam wykonawca traktuje to przedsięwzięcie w kategoriach biznesowych i również kalkuluje rentowność wykonywanych prac. Rozumiemy to wszystko i jesteśmy na to, jako Miasto, przygotowani – zapewnia Jan Machowski.

Szybki Tramwaj na Górkę Narodową to dla północnej części Krakowa inwestycja o kluczowym znaczeniu. Jeśli doszłoby do nieplanowanych opóźnień i przekroczenia terminu rozliczenia dotacji, byłaby to porażka obecnego samorządu i prezydenta, więc Miasto zdaje sobie sprawę, że nie ma miejsca na jakiekolwiek niepowodzenie. Jednak może niepokoić, że wciąż nieznana jest ostateczna data jej ukończenia.

Robert Siemiński, fot. Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka