Gdyby nie spostrzegawczość starszego sierżanta Jacka Chowańca oraz sierżanta sztabowego Mateusza Wójcika z komendy w Brzeszczach, to mogło dojść nawet do tragedii...
Funkcjonariusze pełniąc swoją służbę w godzinach wieczornych przejeżdżali przez ulicę Pszczyńską. To właśnie wtedy (pomimo zmroku) zauważyli, że w głębokim rowie melioracyjnym, wypełnionym błotem pozostałym po powodzi, znajduje się mężczyzna.
Policjanci błyskawicznie ruszyli na pomoc, jednak nie byli w stanie wydostać 32-letniego mieszkańca Jaworzna z rowu. Poszkodowany tkwił zbyt głęboko, dlatego zdecydowali się wezwać na miejsce strażaków i wspólnymi siłami pomogli poszkodowanemu.
Mężczyzna był wyziębnięty oraz wycieńczony fizycznie. Teraz znajduje się w szpitalu, a wspomnianym mundurowym może tylko podziękować, bo prawdopodobnie uratowali mu życie.
Foto: KPP w Oświęcimiu