W wiejskiej ciszy małej gminy Czaple Wielkie, dzieciaki z zapartym tchem oglądają kolorowe motyle. Egzotyczne i rodzime, duże i małe, które co jakiś czas przysiadają na ich ubraniach szukając w jaskrawych barwach śladu... partnera. Motylarnia - bo o niej mowa - stała się regionalną atrakcją i źródłem wiedzy o życiu tych pięknych owadów.
Jak żyją motyle, jak się rozmnażają, jakie mają zmysły i co czeka nas po wejściu do woliery, pytam właścicieli motylarni - małżeństwo Radosława i Alicję Brzezowskich:
Redakcja „Głosu Miechowskiego”: Tu można poznać życie i etapy narodzin motyli, a przede wszystkim zobaczyć je żywe na łonie natury - w tym przypadku w wolierze. Generalnie motylarnia, to wciąż rzadkość ale też wielka atrakcja dla dzieci. Najbliższa jest w Bochni?
Alicja Brzezowska: - Tam możemy podziwiać spreparowane okazy. Najbliższa z żywymi owadami (poza naszą) znajduje się we Wrocławiu, Poznaniu oraz na Pomorzu, dlatego ściągają tu wycieczki z Radomia, Częstochowy i całego Śląska, a najwięcej z Krakowa. W czerwcu i wrześniu przyjeżdża tu wiele wycieczek szkolnych.
Hodujecie motyle?
Radosław Brzezowski: - Nie polegamy na hodowli, tylko na sprowadzanych poczwarkach, choć rzeczywiście w pewnym zakresie ją prowadzimy. Niektóre gatunki motyli u nas się rozmnażają oraz wylęgają i można je podziwiać dopóki żyją – czyli średnio 2 tygodnie. Zanim ten czas upłynie zamawiamy kolejną partię poczwarek. Za każdym razem staramy się o nowy gatunek.
Jakie gatunki można u Was zobaczyć?
Alicja Brzezowska: - Są to sprawdzone gatunki, które zawsze u nas można spotkać, i które podobają się naszym gościom, np. Morpho peleides. To duży niebieski motyl amazoński, którego w tym roku po raz pierwszy udało nam się rozmnożyć. Mamy gąsienice tego motyla, które pięknie przyrastają. Cały czas mamy nowe jaja i w tym roku będziemy mieć swoje dorosłe motyle. Można u nas zobaczyć przepiękne duże Rusałki Caligo memnon, motyla rodem ze Środkowej i Południowej Ameryki zwanego „sową” ze względu na charakterystyczny wzór skrzydeł, ale też równie piękne mniejsze okazy, których nie zobaczymy na co dzień.
Ile jajek składa jednorazowo samica motyla?
Radosław Brzezowski: – Kilkadziesiąt.
W jakich warunkach muszą przebywać jaja i gąsienice, żeby powstał motyl? Ważna jest na pewno temperatura, wilgotność…
Alicja Brzezowska: – To zależy od gatunków, chociaż wspomniane czynniki są na pewno ważne by zachęcić je do życia, łączenia się w pary i składania jajek. Musi im pachnieć! Do tego niezbędne są odpowiednie rośliny, które następnie służą jako pożywienie dla gąsienic – podobno stymulują też do łączenia się w pary. Motyle tropikalne wymagają np. zapachu cytrusów i my je zapewniamy.
Jak widzi motyl?
Radosław Brzezowski: – Motyl, jak każdy owad, ma oko złożone z pojedynczych soczewek, z których każda produkuje 1 punkt obrazu. Im więcej tych soczewek, tym lepsza rozdzielczość widzianego obrazu. Motyle generalnie mają duże oczy i dobrze widzą – zwłaszcza motyle dzienne.
Alicja Brzezowska: – motyle rozpoznają kolory. Zauważamy to w chwilach gdy siadają na jaskrawych ubraniach lub np. na dżinsach (gdzie niebieska plama to dla nich partner).
Jako drogowskaz życiowy króluje u nich węch. Szukają się po zapachu. Zdarza się, że kierując się zapachem trafią na partnera innego gatunku chociaż łączenie w parę jest niemożliwe.
Dlaczego? Czy w przypadku motyli krzyżówki są niemożliwe?
Radosław Brzezowski: – Pojęcie gatunku jest sporym uproszczeniem. Różne są bariery rozrodcze. Mamy gatunki bliżej i dalej spokrewnione i takie, które się czasem krzyżują.
Alicja Brzezowska: – z jednego gatunku mogą powstać dwie odmiany, które różnią się coraz bardziej, a nastepnie ta linia się rozchodzi. U owadów te zmiany zachodzą szybko. Nawet motyle jednego gatunku mogą się między sobą różnić wyglądem – także kolorem.
Czym różnią się motyle nocne od dziennych poza porą w której są aktywne?
Radosław Brzezowski: – Określenie „ćma” nie jest pojęciem biologicznym, jest kilka rodzin motyli aktywnych nocą.
Jednak różnią się wyglądem…
Radosław Brzezowski: - Są bardziej kudłate, dzięki czemu są trudniejsze do zlokalizowania przez nietoperze
Alicja Brzezowska: – motyle nocne mają inne ułożenie skrzydeł, w spoczynku, górne płasko zachodzą na dolne. U motyli dziennych rozpostarte skrzydła zamykają się pionowo wierzchem do siebie.
Dlaczego jedne żyją w nocy, a inne w dzień?
Alicja Brzezowska: – Podzieliły się przestrzenią życiową
Radosław Brzezowski: – każdy gatunek stara się uniknąć konkurencji innych, więc jeżeli jest jakaś niewykorzystana luka w środowisku, to chętnie ją wykorzystują.
Czy kolory motyli dziennych wynikają ze światła?
Alicja Brzezowska: – Niekoniecznie. Bywają piękne kolorowe ćmy – np. Actias selene – z seledynowymi skrzydłami i ogonami. Są i różowe, rude.
Radosław Brzezowski: – Zmrocznik gładysz, którego mieliśmy w ub. roku jest seledynowo-różowy – bardzo piękna, duża ćma. Można ją spotkać także w Polsce.
Skoro też są piękne, to dlaczego ludzie się ich boją?
Alicja Brzezowska: – Może to wynikać z ich chaotycznego lotu, co widać gdy wpadną do mieszkania obijając się o przedmioty i żarówkę. Ten lot przystosowany jest do zmylenia nietoperzy, którym ciężko sygnałem dźwiękowym zlokalizować owada poruszającego się takim torem. Innym powodem do lęku, może być to, że latają w nocy.
Co ciekawe, motylem, o którego goście najczęściej pytają, jest Pawica atlas - największa ćma świata. To istny gigant, osiągający rozpiętość skrzydeł dochodzącą do 30 cm! Właśnie hodujemy gąsienice tego motyla i codziennie odbieram telefon z zapytaniem, czy są już te giganty.
Jak długo Pawica się wykluwa?
Alicja Brzezowska: – Sama gąsienica żyje do 6 tygodni, następnie siedzi 3 tygodnie w poczwarce. Sam motyl wychodzi na świat zaledwie na 5 dni, więc wszyscy chcą zdążyć go zobaczyć.
Co ciekawe on się w ogóle nie odżywia. Należy do motyli, które nie posiadają aparatu gębowego. Nie jedzą ani nie piją. Przychodzą na świat na same gody.
Nasze giganty będzie można oglądać pod koniec wakacji.
Ćma i motyl równie długo żyją?
Alicja Brzezowska: – Pawice żyją bardzo krótko, natomiast motyle dzienne żyją średnio około 2 tygodni.
Radosław Brzezowski: – rusałki amazońskie, które mamy w tej chwili, w zeszłe wakacje żyły 2,5 miesiąca. Średnio motyl żyje 2-3 tygodnie, co w naturze rzadko się zdarza, bo wcześniej coś go zje.
Jakich naturalnych wrogów ma motyl?
Alicja Brzezowska: – Największym wrogiem motyli nie są wcale ptaki, które zjadają gąsienice, a inne owady tzw. parazytoidy (muchówki, osy), które nastrzykują ciało gąsienicy swoimi jajami albo ich jaja są zjadane przez gąsienice motyla przez przypadek. Nieraz w naszej hodowli zdarza się, że z ciała gąsienicy wychodzą larwy osy lub z poczwarki wygryza się larwa muchy. To dosyć makabryczny widok, który w przyrodzie zdarza się powszechnie.
Jak to się odbywa?
Radosław Brzezowski: – Każdy gatunek muchy ma inny zwyczaj. Mucha składa jaja na roślinie a gąsienica przez przypadek je zjada, albo podchodzi do gąsienicy i przykleja do niej jajko, które przemieniając się w gąsienicę muchy, przecina skórę gąsienicy motyla wchodząc w jej ciało. Innym sposobem umieszczenia muszych jaj w gąsienicy jest strzelanie do niej. To najbardziej znane sposoby ale każdy gatunek muchówki ma swój sposób by trafić do ciała gąsienicy.
Bardzo ciekawe jest zarówno życie, jak i narodziny motyla. Czy Państwo zajmujecie się tym zawodowo? Czy po prostu to Wasza pasja?
Alicja Brzezowska: – Po części i jedno i drugie. Jestem z wykształcenia leśnikiem i specjalizowałam się w entomologii czyli nauce o owadach, natomiast mój mąż jest biologiem.
Radosław Brzezowski: – pisałem doktorat z parazytoidów dlatego o pasożytach motyli mógłbym długo opowiadać.
Alicja Brzezowska: – gąsienice motyli kupowane z hodowli – tzw. farm motyli - są wolne od pasożytów, które w naturze dziesiątkują te piękne owady.
Co jest ważne w hodowli motyli?
Radosław Brzezowski: - Przede wszystkim należy stworzyć im w miarę naturalne warunki oraz dbać o należyte odżywianie. Są bardzo wymagające gatunki – jak Pazie tropikalne – które by przeżyć muszą mieć odpowiedni gatunek kwiatów, bo jedynie piją nektar.
Alicja Brzezowska: – ważne są słoneczne dni, wtedy motyle są aktywne. Pachnie im nektar, wówczas też chętniej się rozmnażają.
Co się dzieje gdy nagle temperatura spada?
Radosław Brzezowski: – Najgroźniejsze są przymrozki dlatego nie można dopuścić do drastycznego spadku temperatury. W chłodniejsze dni motyle siadają na wolierze i przeczekują. Gdy trwa to dłużej musimy ręcznie sadzać je na owocach by zechciały jeść.
Chorują?
Radosław Brzezowski: – Gdy już dojdzie do narodzin mają za sobą tak trudną drogę, że chorują rzadko. Rozmaite infekcje i ataki pasożytów zdarzają się głównie gąsienicom i poczwarkom.
Bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę. Zadzwonię w połowie sierpnia, by zapytać o słynną ćmę.
Rozmawiała Natalia Mądry