Podwarianty Omikronu szaleją na świecie. Czy są zagrożeniem dla Polaków?

Podwarianty Omikronu BA.4 i BA.5 odpowiadają za gwałtowny wzrost zakażeń m.in. w Stanach Zjednoczonych, Australii i Republice Południowej Afryki. Według badaczy - są bardziej zakaźne od poprzednich wariantów.

Niepokojące zjawisko zauważono zwłaszcza w RPA. Wspomniane podwarianty u wielu osób mogą powodować nawrót choroby i omijać niektóre szczepionki. W ten sposób tłumaczony jest fakt, że wirus dotyka społeczeństwo, gdzie ponad 90 proc. populacji uzyskało odpowiedni, jak się zdawało, poziom ochrony immunologicznej.

Warto zwrócić uwagę, że naukowcy z całego świata nie są zdziwieni ciągle zwiększającą się transmisyjnością koronawirusa. Od kilku miesięcy powtarzają, że to, że przebieg infekcji wywołanej Omikronem jest lżejszy, nie oznacza, że wirus łagodnieje.

Kolejnym wątkiem, który niepokoi naukowców, jest pojawienie się takiego wariantu koronawirusa, który sprawi, że obecne szczepionki będą, w dużej mierze, nieskuteczne w zapobieganiu ciężkiego przebiegu COVID-19.

Dla nas najważniejszym pytaniem jakie się nasuwa jest oczywiście to: czy możemy spodziewać się podwariantów BA.4 i BA.5 w Polsce? Jest to prawdopodobne, zwłaszcza na jesieni. Obecnie straciliśmy w naszym kraju mechanizm kontrolujący ilość zakażeń, dlatego ciężko precyzować stały przyrost. Wiadome natomiast, że mimo zniesienia obostrzeń, koronawirus wciąż jest obecny...

Foto: Pixabay