Szybka reakcja policjanta, wracającego do domu po służbie, zakończyła podróż pijanego kierowcy w Sułkowicach. 33-latek, który jeździł ulicami miasta, miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu wieloletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do 2 lat.
W czwartek (21 października) około godziny 13:00 policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej, wracając do domu po służbie, przejeżdżał przez Sułkowice. W pewnym momencie zwrócił uwagę na kierującego volkswagenem, którego zachowanie na drodze wzbudzało podejrzenia, że może być pod wpływem alkoholu. Kierowca volkswagena jechał ulicą Sportową w kierunku Rudnika. Pojazd poruszał się powoli, miał uszkodzoną oponę, a w pewnym momencie bez uzasadnienia zatrzymał się na jezdni.
Takie zachowanie przykuło uwagę funkcjonariusza suskiej drogówki, który na co dzień ma do czynienia z nietrzeźwymi kierującymi. Policjant od razu poinformował myślenicką policję i, pilnując kierowcy, czekał na przyjazd mundurowych. Po chwili na miejscu pojawili policjanci z posterunku w Sułkowicach. Potwierdzili, że podejrzenia kolegi po fachu były słuszne. Kierujący volkswagenem, 33-letni mieszkaniec powiatu chrzanowskiego, wydmuchał ponad 3 promile.
Dodatkowo okazało się, że nie posiada on prawa jazdy. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do 2 lat .
Inf. i foto: KPP Sucha Beskidzka