Sezon grzewczy wystartował, a wraz z nim niestety wracają oszustwa na „fałszywego kominiarza”. Przestępcy coraz częściej wykorzystują popularną legendę o kominiarzu przynoszącym szczęście, aby dostać się do naszych domów i pozbawić nas oszczędności.
Ich metody stają się coraz bardziej wyszukane. Często proponują sprzedaż kalendarzy lub guzika "na szczęście", a nawet oferują fałszywe usługi kominiarskie. Co więcej, powołują się na nieistniejące umowy dotyczące przeglądów kominów i żądają natychmiastowej zapłaty. Jednak ich prawdziwym celem jest dostanie się do mieszkania – wystarczy chwila nieuwagi, aby złodzieje, działając w zespole, okradli nasz dom, podczas gdy my będziemy zajęci rozmową z "kominiarzem".
Strój kominiarza nie świadczy o jego autentyczności
Co robić, aby nie dać się oszukać? Przede wszystkim nie wpuszczajmy obcych do domu bez uprzedniego sprawdzenia ich tożsamości. Prawdziwy kominiarz powinien mieć przy sobie ważny i czytelny dokument, legitymację poświadczającą wykonywany zawód i tożsamość. Wszelkie przeglądy kominiarskie powinny być również wcześniej zgłoszone w spółdzielni mieszkaniowej czy w administracji. Pamiętajmy – ostrożność to nasza najlepsza broń przeciw oszustom.
Fot. Ilustracyjne/Unsplash