piątek, 24 maja 2024 11:41

Skandal w sądeckim liceum. Dostawał jedynki, ponieważ był na "czarnej liście"

Autor Patryk Trzaska
Skandal w sądeckim liceum. Dostawał jedynki, ponieważ był na "czarnej liście"

Nie milkną echa skandalu w II Liceum Ogólnokształcącym im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu. Uczeń z sukcesami po zmianie polonistki zaczął dostawać za wypracowania same jedynki. Szybko okazało się, że to nie uczeń obniżył swój poziom, a nauczycielka z premedytacją karała go jedynkami.

Sprawą od kilku dni żyją media w całej Polsce. Jako pierwszy opisał ją na swoich łamach Dobry Tygodnik Sądecki. Do II Liceum Ogólnokształcącym im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu trafił cieszący się dobrymi wynikami uczeń. Podobnie jak w szkole podstawowej otrzymywał on dobre stopnie z większości przedmiotów. Sytuacja zmieniła się, gdy zaczął mieć zajęcia z nową polonistką.

To właśnie wtedy młody sądeczanin zaczął regularnie otrzymywać oceny niedostateczne. Dziecko wydawało się mieć talent pisarski, więc zaniepokojeni rodzice wysłali go do prof. Wojciecha Kudyby – mieszkańca Nowego Sącza i byłego dyrektora Instytutu Filologii Polskiej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na korepetycje.

Nic to jednak nie zmieniło. W szkole dalej otrzymywał złe stopnie. Naukowiec, udzielający korepetycji licealiście nie widział w pracach nic złego, a na pewno nie do tego stopnia, aby ten otrzymywał za nie oceny niedostateczne. Postanowił więc sam napisać wypracowanie. Uczeń je podpisał i po kilku dniach okazało się, że praca znów została oceniona na ocenę niedostateczną. Wówczas prof. opisał wszystko w sieci, choć nie zdradził zarówno nazwiska ucznia, jak i danych nauczycielki.

Chociażbyś drugiego "Hamleta" napisał, ona zapewne i tak by uznała, że to gniot

Pomimo tego, że profesor nie ujawnił nigdzie żądnych danych osobowych, polonistka straciła już pracę. Onet dotarł do uczniów sądeckiej "dwójki", którzy przyznają, że odetchnęli po odejściu nauczycielki. — Pan prof. Kudyba i ten chłopak to dziś nasi bohaterowie — mówią nastolatkowie w rozmowie z Onetem. — Ta kobieta "oblewała" notorycznie nie tylko tego naszego kolegę, ale i 30 proc. wszystkich uczniów, w których uczyła. Lekcje z nią to była gehenna. Nic nie potrafiła wytłumaczyć, a jak przychodziło do sprawdzania wypracowań, to sypały się pały. Wielu z nas pytało później: co zrobiło źle? Ta pani tego nie tłumaczyła. Jak byłeś u niej na "czarnej liście", to chociażbyś drugiego "Hamleta" napisał, ona zapewne i tak by uznała, że to gniot.

Młodzi twierdzą, że podobnych nauczycieli jak nowosądecka polonistka można spotkać w niemal każdej szkole. — Być może teraz ci ludzie jakoś otrzeźwieją i zaczną nasze prace oceniać bardziej "po ludzku". Do tej pory różnie z tym bywało — mówi jedna z uczennic z Zakopanego.

Będzie kontrola

Pewne jest, że do II Liceum Ogólnokształcącym im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu przyjedzie Małopolska Kurator Oświaty – Gabriela Olszowska. Ma ona przeprowadzić kontrolę oraz przypomnieć nauczycielom o zasadach etyki nauczycielskiej.

źródła: dts24/Onet

Foto: Mateusz Łysik/Głos24

Nowy Sącz

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka