W środę (5 czerwca) odnaleziono ciało zaginionego 64-latka. Mężczyzny szukali policjanci, goprowcy, strażacy a także członkowie grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Myślenic.
W środę po północy (około 0:30) 64-latek wyszedł z miejsca zamieszkania w nieznanym kierunku. Poszukiwania rozpoczęły się po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu (w godzinach rannych).
-W akcję włączyli się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej oraz ochotniczych straży pożarnych. Mężczyzny szukali też ratownicy GOPR z Grupy Podhalańskiej, a także członkowie grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Myślenic. Działania poszukiwawcze prowadzone były pieszo oraz z wykorzystaniem radiowozów, wozów strażackich, samochodów ratowniczych, quadów, a także drona
-przekazują policjanci.
Niestety, w środę (5 czerwca) po 19:00 w korycie rzeki Skawa w Toporzysku znaleziono ciało zaginionego. Rodzina potwierdziła tożsamość mężczyzny. Wykluczono, aby do śmierci 64-latka przyczyniły się osoby trzecie.