Trwają poszukiwania Polaków w Tatrach Słowackich. Nie ma z nimi kontaktu [AKTUALIZACJA]

Trwają poszukiwania trzech turystów, którzy wybrali się wczoraj (7.01) w Tatry Wysokie, by zdobyć Gerlach. Nie udało się nawiązać z nimi kontaktu.

Według otrzymanych informacji telefony zaginionych nie odpowiadają, mimo że po wykonaniu połączenia jest sygnał.

O sytuacji zostały poinformowane Horska Zachranna Sluzba oraz TOPR. Do akcji poszukiwawczej wyruszyli słowaccy ratownicy, zaangażowano także śmigłowiec oraz ekipy piesze.

Obecnie w Tatrach panują bardzo trudne warunki turystyczne. W wielu miejscach występują oblodzenia, a poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga ogromnej ostrożności i doświadczenia. Obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

AKTUALIZACJA

Jak informuje Tatromaniak, prowadzone od rana poszukiwania nie przyniosły skutku. Nie wiadomo, co stało się z trzema Polakami, którzy wybrali się na najwyższy szczyt Tatr. Wiadome natomiast jest to, że wśród nich był przewodnik UIMLA. Nie wrócili do pozostawionego na parkingu na Tatrzańskiej Polance samochodu. Ostatni kontakt z Polakami był wczoraj po południu, o ich zaginięciu Horską Zachranną Sluzbe poinformował znajomy turystów. Do akcji poszukiwawczej włączył się również TOPR.

W niedzielę rano (09.01) wznowiono akcję poszukiwawczą w okolicach Gerlacha. Trzech zaginionych to Aleksander z Roczyn i Adam z Sułkowic oraz Michał Kruczała (pochodzący z Andrychowa przewodnik). Górscy ratownicy zlokalizowali telefony turystów, które potwierdziły, że urządzenia cały czas znajdują się w górach.

Inf.: Tatromaniak.pl

Fot.: Ilustracyjne