Sezon żużlowy za pasem, a Unia Tarnów ma nie lada problem. Pomimo sukcesu, jakim był awans na zaplecze Ekstraligi, teraz klub staje przed zagrożeniem niewystąpienia w drugiej najlepszej lidze w kraju.
Dla żużlowej drużyny Unii Tarnów pojawiło się światełko w tunelu. Najpierw wynikami sportowymi zapracowali oni na awans do Metalkas 2. Ekstraligi, w której wystąpią w nadchodzącym sezonie. Jest to na pewno stopniowy, ale jakże ważny progres dla lokalnego żużla. Z kolei w poniedziałek 30 grudnia Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny miał dla kibiców świetne wieści.
— Zarząd Województwa Małopolskiego zaproponował dziś w autopoprawce nr 3 do budżetu województwa małopolskiego środki na pomoc Gminie Miasta Tarnowa w remoncie Stadionu Żużlowego - „Jaskółcze Gniazdo”. O wynikach głosowania będziemy informować na bieżąco! W imieniu własnym, mieszkańców Tarnowa i kibiców żużlowych z całej Małopolski miałem okazję podziękować za to wsparcie wszystkim radnym z każdej opcji. - poinformował szczęśliwy prezydent Kwaśny
- Zobacz też:
Głos24
Remont stadionu Unii daje realną nadzieję na dalszy rozwój klubu. Drużyna wygląda coraz lepiej sportowo, czego awans na zaplecze Ekstraligi jest najlepszym przykładem. Już kilka godzin po sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego prezydent Kwaśny mógł z radością ogłosić, że będzie wsparcie finansowe na remont Jaskółczego Gniazda, czyli stadionu żużlowego.
Jednak nie będzie tak łatwo
Tak, jak początek roku mógł fanów tarnowskiego żużla napawać optymizmem, tak ostatnie dni przynoszą wiele niewiadomych. Jak podaje Przegląd Sportowy Onet, Unia Tarnów ma czas do 11 marca, by przekazać władzom ligi brakujące dokumenty.
Jeżeli miałoby się to nie udać, klub może tym samym stracić licencję warunkową na starty w rozgrywkach. Nie jest to niestety jedyny problem Unii. Inny dotyczy mianowicie odwodnienia liniowego, które jest wymagane na tym poziomie ligowym.
W ramach przetargu pojawił się tylko jeden wykonawca, który wycenia swoje prace na 7 milionów złotych, a miasto przeznaczyło na to "jedynie" 5 milionów. Unia musi się spieszyć, bowiem pierwszy mecz domowy miałby zostać rozegrany już 19 kwietnia z Arged Malesą Ostrów. Sprawa jest na tyle poważna, że został nawet wyłączony prąd na stadionie i działacze klubu musieli przenieść się do budynku MOSiR-u.
Pojawia się ryzyko, czy nawet o wiele późniejsze spotkanie, które jest zaplanowane na 18 maja z Texomem Stalą Rzeszów odbędzie się na obiekcie w Tarnowie. Prezes Uni Kamil Góral uspokaja, że uda się porozumieć ze wszystkimi stronami i klub zagra na zapleczu Ekstraligi. Jak jednak będzie, to się okaże.
Fot: ŻSSA Unia Tarnów / Materiały prasowe
