Marzyłem, że zrobię film o swojej okolicy – to słowa reżysera Tomasza Jurkiewicza. Jego marzenia stały się faktem, a film "Każdy ma swoje lato" zadebiutował na 45. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni i otrzymał wyróżnienie.
Tomasz Jurkiewicz to reżyser i scenarzysta pochodzący z powiatu chrzanowskiego. Już od dziecka chciał się związać z filmem, a przede wszystkim z krytyką filmową. Jednak, podczas studiów chciał sprawdzić swoich sił za kamerą...i tak już pozostało. Jurkiewicz na swoim koncie ma wiele filmów dokumentalnych i fabularnych.
Film „Każdy ma swoje lato” jest historią dojrzewania. Skąd taki pomysł na film i dlaczego akurat przedstawia trzebińskie plenery? O tym, w rozmowie z reżyserem.
Debiut Tomasza Jurkiewicza
W ubiegłym tygodniu na 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbyła się premiera debiutu fabularnego Tomasza Jurkiewicza „Każdy ma swoje lato”.
Wyróżniona została Sandra Drzymalska, odtwórczyni roli Agaty, wyzwolonej i zbuntowanej dziewczyny, która przyjeżdża do filmowej Trzebini, żeby gotować na oazie. Zakochuje się w niej główny bohater filmu.
- Na festiwalu było akredytowanych 1600 gości z branży i mediów – mówi Tomasz Jurkiewicz - Jedna czwarta z nich obejrzała nasz film na pokazach on-line. Co najważniejsze, mamy dwie propozycje dystrybucji kinowej w Polsce. Oczywiście wszystko zależy od rozwoju sytuacji pandemicznej. Wszyscy czekamy więc z nadzieją na czas, kiedy widzowie będą mogli wrócić do kin.
"Perełka festiwalu"
I choć „Każdy ma swoje lato” nie wygrał swego konkursu ( zwycięzcą był „Ostatni komers” w reżyserii Dawida Nickela, również z Sandrą Drzymalską w jednej z głównych ról) spotkał się z dobrym odbiorem i pozytywnymi recenzjami. Dagmara Romanowska z onet.pl chwaliła zabawne dialogi. Przemysław Gulda z „Gazety Wyborczej” zwracając uwagę na wykorzystanie walorów Trzebini nazwał film Jurkiewicza „perełką festiwalu”.
- To z pozoru prosta historia z prowincji – pisze Przemysław Gulda - Ale tak naprawdę chodzi tu o coś znacznie więcej. Jurkiewicz z wielkim wyczuciem i przenikliwością pokazuje głęboki polski konflikt o wartości, konfrontuje tradycję z nowoczesnością, religijność z liberalizmem obyczajowym.