14-letni narciarz został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w piątek, 27 stycznia, na stoku w Krynicy-Zdroju. Chłopak najechał na linę, którą ciągnął ratrak.
Do wypadku doszło w sobotę, 26 stycznia ok. godz. 18 na stacji Jaworzyna Krynicka Czarny Potok. Na nieoświetlonej i wyłączonej z użytku trasie pracował ratrak, do którego były przymocowane liny. Nie wiadomo dlaczego na zamkniętą trasę wjechały trzy osoby. 18- i 17-lat ominęli przeszkodę, ale 14-latek najechał na nią i uległ poważnemu wypadkowi. Był reanimowany.
Podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie potwierdziła, że obrażenia, jakie odniósł chłopak zagrażają jego życiu. - Poszkodowany walczy o życie. Przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitala w Prokocimiu. 14-latek, mieszkaniec Warszawy, przebywa na intensywnej terapii. Jest to mieszkaniec Warszawy, który prawdopodobnie przyjechał do Krynicy-Zdroju na zimowy wypoczynek. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia - poinformowała.
fot. ilustracyjna Grupa Krynicka GOPR
