Do TVP3 Kraków trafiło nagranie, na którym widać jak mężczyzna idzie w kierunku szczytu Rysów, a u jego boku na smyczy idzie jego pupil, pies rasy York. Internauci podzielili się na obrońców właściciela czworonoga, oraz na przeciwników.
— Nie no pies może wywołać agresję u innych zwierząt. Ludzie podchodzą do dzikich zwierząt, żeby strzelić sobie fotkę, karmią chlebem i to jest ok. [...] Nie jeden pies na smyczy lepiej by się zachował niż człowiek.
- ironizuje pani Anna pod postem Tatrzańskiego Parku Narodowego.
— Niestety, pieska zostawiamy w domu, szanujmy przepisy, czy ciągle musimy coś podważać?
- napisał z kolei pan Jerzy.
Stanowisko Tatrzańskiego Parku Narodowego
Chociaż post Tatrzańskiego Parku Narodowego pochodzi z lutego bieżącego roku, to pokazuje jednocześnie, że takie praktyki się zdarzają. Wtedy władze parku napisały obszerny post na swoim profilu na Facebooku, który przedstawia ich perspektywę na takie sytuacje.
— Psy, choć są naszymi wiernymi towarzyszami, nie powinny wędrować po Tatrzańskim Parku Narodowym. To nie tylko kwestia ochrony przyrody (dzikie zwierzęta mogą czuć się zagrożone obecnością psów, a ich zapach może zakłócić naturalne zachowania mieszkańców Parku), ale także bezpieczeństwa turystów, zwłaszcza tych z dziećmi, samego psa oraz jego właściciela. W Tatrach o spotkanie z dzikimi zwierzętami nietrudno.
- napisano w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego w lutym 2025.
Jako kolejne przykłady podają, że psy mogą choćby przez swoje odchody, czy sierść, roznosić choroby, czy wirusy, które mogą stanowić niebezpieczeństwo dla dzikich zwierząt zamieszkujących park.
— Rzadko się zdarza, by psy nielegalnie wprowadzane do TPN były w stanie złapać i zabić zwierzę. Do śmierci dzikich mieszkańców Parku, głównie saren i jeleni, w większym stopniu przyczyniają się sfory bezpańskich lub pozostających bez nadzoru psów z gospodarstw sąsiadujących z TPN. W ostatnim czasie turyści zgłaszali nam, że widzieli, jak błąkające się po Parku psy, atakowały świstaki i kozice. Zimą prawie wszystkie zwierzęta starają się oszczędzać energię, więc zmniejszają aktywność ruchową. Kiedy jednak się wystraszą, uciekają, co nierzadko prowadzi do wyczerpania i śmierci.
- czytamy na stroni TPN.
Perspektywa prawa
Władze dodają także, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązuje zakaz wprowadzania psów. Z perspektywy prawa, zgodnie z art. 15 ust.1 pkt 16 ustawy o ochronie przyrody „w parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas”. Ponadto, na teren Parku mogą być wprowadzane psy asystujące osobom z niepełnosprawnościami oraz psy ratownicze.
Fot: Zdjęcie ilustracyjne