Aż 83 zgony z powodu COVID-19 odnotowano dziś w Małopolsce. Wśród ofiar jest 16-dniowy noworodek, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Jednak nie ono było przyczyną śmierci dziecka. Według lekarzy przyczyną były tzw. choroby współistniejące.
-W 13. dobie życia chłopca doszło do poważnego kryzysu zdrowotnego – powiedział dla PAP prof. Ryszard Lauterbach, p.o. kierownika Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Dziecko trafiło do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.
Dziecko było zakażone koronawirusem. Oznaczono także bardzo wysoki poziom glukozy. Dodatkowo dziecko miało olbrzymi obrzęk mózgu. Lekarze nie wykluczają, że przyczyną mogły być zaburzenia genetyczne. Śmierć dziecka nastąpiła nagle. Przyczynę zgonu wyjaśnią badania genetyczne i metaboliczne.
Prof. Lauterbach poinformował także, że u donoszonych noworodków o prawidłowej wadze, u których potwierdzono zakażenie, choroba ma zazwyczaj łagodny przebieg.
fot. ilustracyjne