Pozostawienie swojego bagażu bez opieki na międzynarodowym lotnisku to brak wyobraźni, który traktowany jest jako potencjalnie zagrożenie i wiąże się z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Tak też tym razem było w porcie lotniczym znajdującym się w podkrakowskich Balicach.
W sobotni wieczór (1 lutego) jeden z pasażerów pozostawił walizkę na poziomie 1C parkingu wielopoziomowego. Jego nieodpowiedzialność postawiła na nogi służby Straży Granicznej. Do akcji wkroczył również pirotechnik ze specjalistycznymi urządzeniami do wykrywania materiałów wybuchowych oraz funkcjonariusz z psem służbowym.
Po przeprowadzeniu czynności w bagażu nie ujawniono żadnych materiałów, ani urządzeń wybuchowych. Bagaż został również sprawdzony manualnie i uznany za bezpieczny.
Dopiero przed północą po odbiór "zguby" zgłosił się 52-letni Amerykanin, który został ukarany grzywną w drodze mandatu karnego gotówkowego w wysokości 500 zł w związku z naruszeniem art. 210 ust. 1 pkt. 5a Ustawy Prawo Lotnicze.
Foto: Straż Karpcka