niedziela, 20 lipca 2025 05:18, aktualizacja 5 godzin temu

"Bona Sforza" na Zamku w Wiśniczu. Wiemy, gdzie możesz ją zobaczyć!

Autor Marzena Gitler
"Bona Sforza" na Zamku w Wiśniczu. Wiemy, gdzie możesz ją zobaczyć!

Na zamku w Wiśniczu Opera Krakowska zaprezentowała swoje najnowsze dzieło – operę „Bona Sforza”. Plenerowe widowisko będzie można zobaczyć w równie zachwycającej scenerii — na zamku pod Krakowem.

W niedzielę, 6 lipca, o godzinie 19:30, dziedziniec Zamku w Nowym Wiśniczu zamienił się w wyjątkową scenę operową. Opera Krakowska wykonała tam monumentalną, pełną emocji i historycznego rozmachu operę „Bona Sforza”.

Widowisko na Zamku w Wiśniczu zachwyciło nie tylko rozmachem inscenizacji i pięknem muzyki, ale także wyjątkową oprawą – letni wieczór, ciepłe światło zachodzącego słońca i średniowieczne mury, które stworzyły niepowtarzalną aurę. Zgromadzona licznie publiczność nagrodziła artystów owacjami na stojąco, a wielu widzów nie kryło wzruszenia.

Wydarzenie było nie tylko ucztą artystyczną, ale też niezwykłym spotkaniem z historią, kulturą i ludzkimi namiętnościami zapisanymi w życiorysie jednej z najważniejszych postaci polskiego renesansu.

Ciąg dalszy pod galerią zdjęć.

Opera „Bona Sforza” powstała z okazji Roku Kopernikańskiego i jest efektem polsko-włoskiej współpracy artystycznej. Jej kompozytorem jest wybitny twórca muzyki współczesnej – Zygmunt Krauze, który stworzył dzieło osadzone stylistycznie w duchu klasycznym, a zarazem nowoczesne w formie i narracji. Libretto napisał włoski dramaturg Vincenzo de Vivo, a reżyserii podjął się Michał Znaniecki, znany z głębokiego podejścia do operowej psychologii postaci i umiejętnego łączenia różnych środków wyrazu – teatru, muzyki, obrazu. Kierownictwo muzyczne objął Piotr Sułkowski, scenografię zaprojektował Luigi Scoglio, a za kostiumy odpowiadała Małgorzata Słoniowska. Efekt? W pełni dopracowane, wizualnie i emocjonalnie spójne widowisko.

Dwuaktowa opowieść o królowej Bonie ukazuje ją w trzech kluczowych momentach życia – jako młodą, pełną ideałów kobietę, która opuszcza swoją ojczyznę i z zapałem przygotowuje się do roli królowej Polski; następnie jako dojrzałą władczynię, żonę Zygmunta Starego, która twardo stąpa po ziemi i musi odnaleźć się w politycznych realiach nowego kraju; wreszcie – jako starszą, schorowaną kobietę, która zmagając się z samotnością i zdradą, zmuszona jest zmierzyć się z upadkiem marzeń i wizji, które przez całe życie starała się realizować.

To nie tylko historia jednej kobiety, lecz metafora kobiecej siły, odwagi i poświęcenia. Przenikają ją emocje: nadzieja, miłość, duma, a z czasem także rozczarowanie, żal i gorycz. Znacząca jest też obecność takich postaci jak Zygmunt Stary, Zygmunt August czy Ettore Pignatelli – to oni wyznaczają rytm życia królowej, ale nigdy jej nie przyćmiewają. Bona pozostaje centralną, fascynującą postacią – pełnokrwistą, złożoną i prawdziwą.

Ciąg dalszy pod galerią zdjęć.

W rolach Bony – w trzech etapach życia – wystąpiły uznane solistki Opery Krakowskiej: Paula Maciołek, Edyta Piasecka i Karin Wiktor-Kałucka. Towarzyszyli im m.in. Adam Szerszeń jako król Zygmunt I, Jarosław Bielecki jako Zygmunt II August oraz Sebastian Marszałowicz jako Ettore Pignatelli.

Jeśli ktoś nie zdążył zobaczyć opery w Wiśniczu – nic straconego! Kolejny spektakl zaplanowano 8 sierpnia o godzinie 20:00 w Zamku Królewskim w Niepołomicach. To ostatnia okazja tego lata, by zanurzyć się w historii, która – choć opowiada o czasach minionych – porusza współczesne serca.

Obserwuj nas w Google News

Bochnia - najnowsze informacje

Rozrywka