Chłopak zatrzasnął się… w paczkomacie! Musieli interweniować strażacy

Pomysłowość młodzieży nie zna granic. 14-latek (a zwłaszcza jego koledzy) zapamiętają tą sytuację na długo. Może to nie jest akcja z naszego regionu, ale uważamy, że warta odnotowania.

Pewnie spora część naszych czytelników pamięta filmy z początków YouTuba, rozpoczynających się słowami „Hi ich bin Michel…”, gdzie dwójka niemieckich nastolatków prezentowała intrygujące „triki”.

Czy współcześnie chłopcy brali przykład z kolegów sprzed 13 lat - tego się już zapewne nie dowiemy. Wiemy jednak, że w Dortmundzie straż pożarna podjęła w piątek nietypowa interwencję. Otóż trzeba było pomóc 14-latkowi uwolnić się… z automatu paczkowego! Jak podaje portal wa.de nastolatek z pomocą kolegów „zapakował” się do skrytki XL jednej z firm kurierskich, o rozmiarach 45x77x61 cm. Jakie było miejsce docelowe tej oryginalnej przesyłki niestety nie wiemy, jednak wiemy, że po skutecznym nadaniu przyjaciele poszli świętować, racząc się drinkami. Na dostarczenie paczki nie pozwoliły służby, które zostały wezwane na miejsce. Straż początkowo próbowała uwolnić chłopca przy użyciu łomu, jednak paczkomat łatwo się nie poddał, chroniąc zawartość swoich imprezujących klientów. Pomógł dopiero hydrauliczny rozpieracz.

Jak podają służby, nastolatek był przygotowany na długą podróż, gdyż miał ze sobą coś do picia. Interwencja pogotowia nie była potrzebna – na szczęcie chłopak wyszedł bez uszczerbku na zdrowiu. Według podanych przez policję informacji, to miał być głupi żart. Ciekawi jesteśmy czy do śmiechu będzie rodzicom, którzy będą musieli pokryć koszty naprawy paczkomatu. Jednak na pewno będą dumni, że mierzący 150 cm syn wpakował się do skrytki, która w najwyższym miejscu ma 77 cm. My oczywiście odradzamy podejmowanie takich wyzwań i zachęcamy do wybrania bardziej oczywistych środków lokomocji.

Fot. główne: /Feuerwehr Dortmund/dpa