W powiecie wadowickim doszło do nietypowej historii. Ważna inwestycja została wstrzymana przez drzewo, które liczy sobie kilkaset lat. Co ciekawe to dopiero początek tamtejszych problemów.
W miejscowości Klecza Górna w powiecie wadowickim stoi wiekowy dąb, który przebiega przez trasę przebudowy drogi powiatowej. Prowadząca z Kleczy Dolnej do Strzyszowa, miała zostać zmodernizowana, a teraz musi poczekać na dalsze decyzje.
Nieoficjalny pomnik przyrody
Datowany wiek drzewa to ponad 300 lat. Początkowo w ramach planów dotyczącej przebudowy drogi, dąb miał zostać wycięty. O sytuacji dowiedzieli się mieszkańcy, którzy zaczęli protestować przeciwko tej decyzji. Co ciekawe, choć przydrożne drzewo nie jest oficjalnie na liście pomników przyrody, to spełnia ku temu wszystkie kryteria.
Jak w każdej tego typu sytuacji, na obrońców drzewa znajdą się też obrońcy inwestycji. Mówią oni, by tak jak na całej długości powstał chodnik, bez tworzenia węższego przejazdu.
Nietypowy obrót spraw
Natura podjęła jednak decyzję za wszystkich. Na wspomnianych dębie zauważono coś jeszcze cenniejszego od samego drzewa. Wyrósł na nim rzadki gatunek grzyba, czyli żagwica listkowata. Do 2020 roku w Polsce odnotowano około 130 przypadków na terenie całego kraju. Aż jedenaście innych państw Europy również ma go na liście gatunków zagrożonych. Choć ma właściwości lecznicze, to zbieranie go jest niezgodne z prawem.

Wracając do historii z powiatu wadowickiego, w sprawie zainterweniował starostwa wadowicki Mirosław Sordyl. Zamówił on ekspertyzę dendrologiczną i techniczną. Dzięki niej może udać się, zostawić dąb, przy jednoczesnym poprowadzeniu drogi zgodnie z planem. Na jej wyniki trzeba poczekać miesiąc. CO do przebudowy drogi, to planowo miała ona zostać dokończona 31 lipca bieżącego roku. Termin najpewniej się zmieni.
Fot: Pixabay / Zdjęcie ilustracyjne