wtorek, 23 września 2025 11:05, aktualizacja 3 godziny temu

Cudem uniknęli tragedii. Kierowcy wciąż to robią w całej Małopolsce

Cudem uniknęli tragedii. Kierowcy wciąż to robią w całej Małopolsce

Niektórzy kierowcy zachowują się tak, jakby przepisy drogowe ich nie dotyczyły. Lekceważą czerwone światło, ryzykują życie swoje i pasażerów, a często także narażają na niebezpieczeństwo setki osób podróżujących pociągami. W ostatnich tygodniach w Małopolsce znów doszło do niebezpiecznych incydentów na przejazdach kolejowych. Tylko cud sprawił, że nie skończyły się one tragedią.

Rogatki nie są przeszkodą?

W miniony weekend w powiecie tatrzańskim aż dwóch kierowców postanowiło "przetestować" wytrzymałość zapór kolejowych. Najpierw w Poroninie kierowca volvo wjechał na tory mimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, wyłamując półzaporę. Kilka godzin później w Białym Dunajcu 33-latek prowadzący peugeota zrobił dokładnie to samo. Obaj dostali mandaty po 2000 zł i 15 punktów karnych – ale to tylko kara finansowa, a stawką było ludzkie życie.

Wjechał pod szlaban i utknął

Nie mniej niebezpieczna sytuacja miała miejsce również w ostatnią niedzielę Woli Filipowskiej. Kierowca osobówki wjechał na przejazd tuż przed zamykającym się szlabanem i… utknął na torach. Pociąg towarowy nie zdołał się zatrzymać i doszło do zderzenia. Samochód został uszkodzony, na szczęście kierowca wyszedł z tego cało.

Bus kontra pociąg IC

Jeszcze bardziej dramatyczny przebieg miało zdarzenie sprzed kilku tygodni w tej samej miejscowości. Kierowca busa wjechał na przejazd, gdy rogatki podniosły się w górę. Problem w tym, że po kilkunastu sekundach ponownie zaczęły się opuszczać, a zamiast wyłamać szlaban i uciec, mężczyzna zaczął manewrować na torach. W efekcie rozpędzony skład IC uderzył w tył pojazdu. 200 pasażerów pociągu trzeba było ewakuować, a jedna osoba trafiła do szpitala.

Ryzykanci za kierownicą

Takie zachowania trudno nazwać inaczej niż głupotą i skrajną nieodpowiedzialnością. Kierowcy ryzykują nie tylko własnym życiem i bezpieczeństwem swoich pasażerów – często dzieci, rodziny czy znajomych – ale też zdrowiem setek osób w pociągach. W dodatku stawiają na szali często drogie samochody, które po zderzeniu z kilkusettonowym składem i tak nie mają żadnych szans.

"Pamiętajmy, aby jadąc samochodem zadbać o bezpieczeństwo własne oraz dzieci, rodziców, znajomych, którzy z nami podróżują. To od kierowcy i tego, czy stosuje się do przepisów drogowych, zależy wspólne bezpieczeństwo. Na przejazdach kolejowo-drogowych o tych zasadach należy pamiętać szczególnie. W zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem auto nie ma żadnych szans, a takie zdarzenia należą do najbardziej tragicznych. Apelujemy do wszystkich kierowców i pieszych o rozwagę i przestrzeganie przepisów!" - przypomniała Policja Zakopane.

Dwa niebezpieczne przypadki wyłamania zapór na przejazdach kolejowych W miniony weekend policjanci dwukrotnie...

Opublikowany przez Policja Zakopane Wtorek, 23 września 2025

Przepisy są jasne

PKP PLK przypomina, że 99 proc. wypadków na przejazdach powodują kierowcy ignorujący przepisy. Czerwone światło absolutnie zakazuje wjazdu na przejazd. To nie miejsce na brawurę ani na jazdę „na pamięć”. Każdy przejazd jest oznaczony i zabezpieczony, a dodatkowo wyposażony w żółtą naklejkę z numerem alarmowym i identyfikatorem miejsca – w nagłej sytuacji to narzędzie może uratować życie.

fot. Policja Zakopane

Obserwuj nas w Google News

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka