wtorek, 23 września 2025 13:24, aktualizacja 3 godziny temu

Złodziej desperat uciekał policji w Nowej Hucie. Nie zgadniesz, co miał w aucie!

Złodziej desperat uciekał policji w Nowej Hucie. Nie zgadniesz, co miał w aucie!

Szalony rajd ulicami Nowej Huty, jazda pod prąd, zajeżdżanie drogi innym kierowcom i finał na… płocie jednej z posesji. 52-letni recydywista dał policjantom widowiskowy pościg, ale to, co znaleziono w jego samochodzie, rozłożyło wszystkich na łopatki.

To nie scenariusz filmu akcji, tylko realia z 15 września w Krakowie. Policjanci z „ósemki” od dawna mieli na oku złodzieja, który upodobał sobie kradzieże z włamaniem do sklepów jednej z sieci dyskontowych. Łupem rabusia padały wyroby tytoniowe warte w sumie ponad… 40 tysięcy złotych!

Kiedy kryminalni z Nowej Huty zobaczyli jego samochód, dali sygnał do zatrzymania. On jednak – zamiast grzecznie zjechać na pobocze – postanowił urządzić sobie rajd niczym z „Szybkich i wściekłych”. Jechał pod prąd, pędził po ścieżce rowerowej, wyprzedzał i zajeżdżał innym kierowcom drogę.

Całą akcję zakończył dość spektakularnie – wbijając się w płot jednej z posesji. Nawet wtedy nie poddał się mundurowym: stawiał opór, próbował się wyrwać i jeszcze uciekać, ale szybko został obezwładniony przez policjantów.

A co miał w samochodzie? Czarny worek, a w nim ponad 100 paczek papierosów. Wszystko wskazuje na to, że pochodziły one z jego włamań.

Śledczy nie mieli już wątpliwości – mężczyźnie przedstawiono aż siedem zarzutów kradzieży z włamaniem. Jak się okazało, działał według prostego schematu: wyłamywał zamki i wynosił papierosy. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia, a ponieważ działał w recydywie – kara może być jeszcze surowsza.

Wygląda na to, że jego „miłość” do tytoniu skończy się długim odwykiem za kratkami.

fot. Policja Małopolska

Twórz portal informacyjny razem z nami!

Byłeś świadkiem wypadku? Masz ważną informację lub problem, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z naszą Szybką Linią Głos24!

Zadzwoń do dyżurującego dziennikarza, zostaw wiadomość głosową lub prześlij zdjęcia i opis sytuacji przez WhatsApp lub maila.

WhatsApp/Telefon: 666 97 24 24

Mail: kontakt@glos24.pl

Obserwuj nas w Google News

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka