Do funkcjonariuszy KaOSG pełniących służbę na granicy polsko-słowackiej, w wyniku tymczasowego przywrócenia kontroli granicznej, podszedł mężczyzna. Historia skończyła się dla niego w zakładzie karnym.
Stawiając się do kontroli granicznej, 38-letni Polak powiedział funkcjonariuszom, że „wyskoczy” im zapewne w systemie, bo jest poszukiwany.
– Mężczyzna nie miał jednak świadomości, że tym razem nie chodziło o doręczenie wezwania i podczas jego pobytu poza granicami RP, status wpisu uległ zmianie. Okazało się, że Polak był faktycznie poszukiwany, jednak w celu doprowadzenia do zakładu karnego w związku z koniecznością zastosowania wobec niego tymczasowego aresztu na okres 2 miesięcy – informuje mjr SG Dorota Kądziołka, rzeczniczka prasowa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Zdziwiony mężczyzna został osadzony w zakładzie karnym.
Inf./Fot. Karpacki Oddział Straży Granicznej