Choć ciężko uwierzyć w tak dużą nieodpowiedzialność, to jednak historia z ulicy Jagiełły w Oświęcimiu wydarzyła się naprawdę. W dodatku to tylko jej początek.
We wtorek 13 sierpnia koło godziny 14:30 policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli mężczyznę jadącego quadem, który nie miał tablic rejestracyjnych. W dodatku za nim siedział jego 10-letni syn, który tak samo jak kierowca jechał bez kasku. Od razu policjanci zainterweniowali, nakazując zjazd quada na pobocze.
Policjanci podeszli do mężczyzny i zwrócili uwagę, że jego zachowanie może wskazywać, że znajduje się on pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości 30-letniego mieszkańca gminy Oświęcim wykazało aż 2,5 promila alkoholu. Nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami. Pod opieką miał 10-letniego syna. Małoletni został oddany pod opiekę matki, natomiast mężczyzna został zatrzymany, a następnie trafił do oświęcimskiej komendy Policji. - podaje strona Małopolskiej Policji.
Oświęcim. Pijany ojciec wiózł syna quadem Policjanci z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego oświęcimskiej komendy Policji...
Opublikowany przez Małopolska Alarmowo Środa, 14 sierpnia 2024
Wobec kierowcy quada wystosowano całą serię przewinień. Jazda pod wpływem alkoholu, z małoletnim jako pasażerem, w dodatku bez niezbędnych kasków, oraz uprawnień do prowadzenia pojazdu, to bezpośrednie narażenie życia lub zdrowia siebie i swojego syna. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem grożą mu kolejne 3 lata oraz taki sam okres utraty możliwości kierowania. Ponadto jeżeli kierowca jak w tym wypadku ma więcej niż 1,5 promila jest mu odbierany samochód, lub jego równowartość.
Wydział Rodzinny i Nieletnich w Oświęcimskim Sądzie Rejonowym również ma otrzymać materiały na temat sprawy. Podobnie zresztą powiadomienie ma otrzymać Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ponieważ cała sytuacja może świadczyć o uzależnieniu 30-latka od napojów wysokoprocentowych.
fot: Małopolska Alarmowo / Facebook
