Niestety potwierdzają się przypuszczenia o rozprzestrzenianiu się małpiej ospy po całej Europie. Instytut Mikrobiologii Niemieckich Sił Zbrojnych w Monachium potwierdził "ponad wszelką wątpliwość" pierwszy przypadek małpiej ospy.
Pierwsze przypadki potwierdzono także w Belgii, Francji oraz Australii. Wydaje się być nieuniknionym, że wkrótce również w naszym kraju pojawią się pierwsze "pozytywne" testy.
Co warto podkreślić, wirus tej choroby nie rozprzestrzenia się łatwo między ludźmi i małpia ospa zwykle ustępuje samoistnie w ciągu dwóch do trzech tygodni.
Nowy na naszym kontynencie wirus to odzwierzęca choroba, występująca dotychczas w Afryce. Pierwsze przypadki u ludzi stwierdzono w 1970 r. w ówczesnym Zairze. Choroba rzadko przenoszona na ludzi, przez długi czas zachorowania stwierdzano wyłącznie w centralnej Afryce, jednak w 2003 r. była diagnozowana u mieszkańców środkowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych. W 2018 r. stwierdzono pierwszy przypadek wystąpienia choroby w Wielkiej Brytanii
Objawia się gorączką, bólami głowy, bólami pleców, mięśni, powiększonymi węzłami chłonnymi i wysypką podobną do ospy wietrznej. Zmiany skórne, zanim znikną, przechodzą przez następujące etapy:
- małe, płaskie plamki
- małe grudki - wypełniające się przezroczystym płynem, i ropą
- pęcherzyki
- krosty
- strupy
Fot: Zmiany skórne u 4-letniej dziewczynki z ospą małpią, Bondua, hrabstwo Grand Gedeh, Liberia/Public Health Image Library

Foto: Pixabay