Początek stycznia w powiecie limanowskim stanął pod znakiem włamań do lokalnych kościołów. Za wszystko odpowiadał jeden człowiek.
Od początku roku łącznie trzy różne parafie zgłosiły policji, że ktoś włamał się do kościoła i go okradł. Dwa z nich mieściły się w powiecie limanowskim, a dokładnie w Kamienicy i Mszanie Dolnej. Ostatni natomiast stoi w Łącku, w powiecie nowosądeckim.
Zatrzymany bezbożnik
Nie licząc pozostałych pokrzywdzonych świątyń, w samej Mszanie Dolnej doszło do trzech włamań. Z każdej z nich zostały zabrane pieniądze ze skarbony. W środę 15 stycznia pod jednym z kościołów w powiecie limanowskim udało się zatrzymać podejrzanego. Mężczyzna z pochodzący z okolic Oświęcimia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem.
Będzie miał czas na modły o rozgrzeszenie
Przez działanie 38-latka parafie są poszkodowane na straty wynoszące co najmniej 3,6 tysiąca złotych. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
fot: Zuzanna Gietner / Głos24