Rodzeństwo wyszło przez okno, gdy ich matka była pijana. Mieszkanka Wolbromia (powiat olkuski), która opiekowała się trójką maluchów, w ogóle nie zorientowała się, że dwójka starszych dzieci uciekła z domu przez okno. Policjanci, aby dostać się do mieszkania użyli... tego samego okna co dzieci.
W niedzielę, 29 maja około godziny 18 w Wolbromiu maluchy wychodzące przez okno z mieszkania na parterze jednego z domów zauważył jeden z przechodniów, który powiadomił o tym fakcie policję. Zanim funkcjonariusze przybyli na miejsce, dzieci zdążyły już wejść do pobliskiego sklepu pożywczego.
Jak poinformował Sebastian Gleń w rozmowie z Olkusz Naszemiasto, dzieci bez żadnej opieki weszły do pobliskiego sklepu spożywczego. - Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, natychmiast udali się do tego mieszkania. Pomimo wielokrotnego dobijania się do drzwi mieszkania, nikt im nie otwierał. Policjanci weszli więc do niego przez otwarte okno - mówił rzecznik.
W mieszkaniu policjanci zastali matkę, która opiekowała się trzecim rocznym dzieckiem, rozmawiając przez telefon. Funkcjonariusze wyczuli od kobiety silną woń alkoholu. W badaniu alkomatem wyszło, że ma 1,5 promila alkoholu we krwi. Matka była zupełnie zaskoczona tym, że dwójka jej dzieci wyszła przez okno i trafiła do pobliskiego sklepu. W czasie interwencji Policji do mieszkania wszedł ojciec dzieci, który jak się potem okazało, również był pod wpływem alkoholu.
Dzieci zostały przekazane pod opiekę dziadków, a sprawą nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się Sąd Rodzinny,
inf. Olkusz Naszemiasto
fot. Unsplash