Nawet pięć lat pozbawienia wolności grozi 30-letniemu obywatelowi Ukrainy, który podczas kontroli drogowej pokazał policjantom podrobione prawo jazdy.
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek w Trzemeśni (powiat myślenicki). Mundurowi zostali wezwani do zgłoszonej kolizji, w której brały dwa samochody osobowe.
Samo zdarzenie okazało się łatwe do zweryfikowania i jeden z kierowców otrzymał mandat. Dużo większe wątpliwości u funkcjonariuszy wzbudził dokument 30-letniego obywatela Ukrainy. Weryfikacja zabezpieczeń dokumentu (m.in. znaków wodnych) nie wypadła pozytywnie i na nic zdały się tłumaczenia mężczyzny.
Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Foto: KPP w Myślenicach