Powiat proszowicki. Paschał, jakiego w Witowie nie było

Już po raz dziesiąty pszczelarze spotkali się z Nowobrzeskiego Międzygminnego Koła Pszczelarzy. W tym roku uroczystości rozpoczęto mszą świętą koncelebrowaną przez czterech księży proboszczów w kościele Parafialnym w Witowie. W koncelebrze udział brali kapłani z Witowa, Bobina, Książnic Wielkich i Koszyc.

Przybyłych na dziesiątą jubileuszową mszę świętą w intencji pszczelarzy i ich rodzin, powitał gospodarz parafii w Witowie ks. proboszcz Jan Wiech.

Homilię wygłosił ks. kanonik Czesław Parkita proboszcz z Bobina, wieloletni kapelan i oddany przyjaciel pszczelarzy, który wspomniał też o tych pszczelarzach, którzy odeszli już na wieczną służbę do swojego patrona św. Ambrożego.

- W życiu człowieka jest czas na radość i jest czas na wyciszenie. Człowiek musi doświadczyć radości i smutku. Zadowolenia i cierpienia. Chrystus mówił „Uważajcie na siebie, czuwajcie i módlcie się”. Oznaką czuwania jest bycie na baczności, unikać pokus. Przychodzi nam na myśl przykład pszczół. Pszczoły w zimie nie śpią, cały czas czuwają, aby przeżyć zimę i na wiosnę rozpocząć pracę. Jezus wzywa nas do postawy czuwania, żeby nie dać się skusić w życiu słodkimi pokusami - mówił ks. Czesław Parkita Kanonik Kolegiackiej Kapituły Miechowskiej, proboszcz z Bobina.

Pod koniec mszy Adam Łękas prezes Koła razem ze Stanisławem Piątkiem skarbnikiem Koła przekazali na ręce proboszcza z Witowa okazały paschał, czyli dużą świecę wykonaną z wosku pszczelego.

- Takiego paschału to jeszcze w Witowie nie było – powiedział ks. proboszcz Jan Wiech po otrzymaniu daru od pszczelarzy.

Następnie proboszcz z Koszyc poświęcił przyniesione do Świątyni przez pszczelarzy dary, a wierni mogli skosztować produktów pszczelarzy. Skarbnik Koła podziękował też za odprawienie uroczystej mszy świętej.

Obok pszczelarzy i ich rodzin, wiernych z parafii Witów, w uroczystościach wzięli też udział samorządowcy: burmistrz Stanisław Rybak i radny powiatowy Krystian Hytroś.

- Tegoroczne świętowanie jest skromniejsze, jak w latach poprzednich. Spowodowane jest to pandemią. Módlmy się, abyśmy się mogli za rok spotkać przy wspólnej kolacji na dzisiaj nie pozwalają nam przepisy i pandemia - powiedział kapelan pszczelarzy.

Za rok święto zaplanowano w Koszycach.