Kilkuset rolników zablokowało dziś od rana drogi w Małopolsce. Ponad sto traktorów wjechało do Krakowa z Bochni przez Wieliczkę. – Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia - napisali organizatorzy ogólnopolskiego strajku drogowego.
Protesty rolników rozpoczęły się oficjalnie o godz. 10. Duża grupa traktorów wjechała do stolicy Małopolski od strony Bochni i Wieliczki.
Setki traktorów w Krakowie
Duża kolumna dotarła do ronda Mogilskiego w Krakowie i skierowała w stronę ronda Grzegórzeckiego, następnie na DK79. Druga grupa, która wyruszyła z Bochni, jedzie drogą DK94 w stronę ronda Matecznego, gdzie zamierza zawrócić.
Krakowska policja poinformowała, że dwie kolumny maszyn rolniczych jadą w kierunku dużych rond w Krakowie. Kolumna z miejscowości Pobiednik Wielki jest już w Nowej Hucie, wkrótce dotrze do rond Mogilskiego i Grzegórzeckiego. Filmy nadsyłane przez krakowian zamieściła na Facebooku Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK.
Druga kolumna od strony Bochni, przez Wieliczkę dotarła do ronda Matecznego. Protestujący dotarli też do Placu Centralnego i Ronda Czyżyńskiego.
Protesty w całej Mało(Polsce)
Znaczne utrudnienia występują na trasie Cholerzyn - Liszki - Kraków. Rolnicy protestują również w powiatach: proszowickim, dąbrowskim, tarnowskim, oświęcimskim i nowosądeckim.
Kolumna pojazdów rolniczych przejechała też w ramach protestu przez centrum Tarnowa.
Tarnowska Policja sfilmowała też przejazd protestujących przez Żabno (pow. tarnowski).
Kolumna traktorów przejechała też przez Łęg Tarnowski.
Jak dużo osób dołączyło do protestów widać m.in. na zdjęciach z Rogoźnika w powiecie nowotarskim.
W asyście Policji
Protestujący legalnie rolnicy poruszają się w asyście Policji, która czuwa nad bezpieczeństwem. Na pozostałych trasach w Małopolsce policjanci na bieżąco udrażniają ruch i kierują kierowców na objazdy.
- Zobacz:

Dlaczego protestują?
Przypomnijmy, powodem akcji piątkowej protestacyjnej jest niezgoda na politykę Komisji Europejskiej, której komisarzem d.s. rolnych od 1 grudnia 2019 jest polityk PiS Janusz Wojciechowski.
– Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru, jak ogłosić strajk generalny – poinformował przed protestem organizator strajku - NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Protesty rolników odbywają się nie tylko w Polsce. Do tej pory masowe strajki miały miejsce m.in. w Niemczech, Francji, Rumunii, Grecji czy w Brukseli. Głównym powodem protestów jest spadek opłacalności produkcji oraz słaba pozycja w dystrybucji żywności. Rolnicy sprzeciwiają się także importowi zboża z Ukrainy oraz wdrożeniu „Europejskiego Zielonego Ładu”. – Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych – zaapelował NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Piątkowy protest organizowany jest w ramach 30-dniowego strajku rolników w całej Polsce.
Jeśli potrzebujesz pomocy drogowej na terenie Tarnowa - sparwdź ofertę OMT!
























