Każdy dłuższy weekend to zwiększona ilość kierowców na drogach, co niestety wiąże się również z większym niebezpieczeństwem. W Małopolsce od 28 października (piątek) do 1 listopada (wtorek) doszło do 42 wypadków, w których zginęły 3 osoby, a 46 zostało rannych.
W trakcie długiego weekendu codziennie małopolskie drogi patrolowało nawet 400 policjantów, a 1 listopada ponad 500. Dodatkowo tego samego dnia funkcjonariuszom pomagał dron, za pomocą którego nadzorowali natężenie ruchu drogowego - zwłaszcza w rejonach cmentarzy.
Do pierwszego tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek 28 października w miejscowości Klęczany, w powiecie gorlickim. Tam 18-letni kierujący pojazdem marki Alfa Romeo na prostym odcinku drogi potrącił 12-letniego pieszego, który jak wstępnie ustalono przebiegał przez jezdnię w pobliżu przejścia dla pieszych. Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej chłopiec zmarł w szpitalu.
W niedzielę, 30 października w Nieczajnej Górnej (powiat dąbrowski) 26-letni kierujący pojazdem m-ki BMW zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z pojazdem marki Fiat Punto kierowanym przez 40-letniego mężczyznę, który w wyniku odniesionych obrażeń ciała zmarł na miejscu. 26-latek uciekł pieszo z miejsca wypadku. Jednak szybko go zatrzymano w wyniku prowadzonego pościgu z użyciem psa tropiącego. Okazało się, że miał 1,24 promila alkoholu w organizmie.
Tego samego dnia, w Pobiedniku Wielkim (powiat krakowski) 57-letnia kierująca rowerem (obywatelka Ukrainy) - jak wynika ze wstępnych ustaleń - podczas skręcania w lewo nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 18-letniemu kierującemu samochodem marki Ford, który jechał z przeciwnego kierunku, w wyniku czego doszło do potrącenia rowerzystki, która poniosła śmierć na miejscu.
Warto zwrócić uwagę, że rok temu w okresie „Wszystkich Świętych” doszło do 39 wypadków, w których 3 osoby zginęły a 46 zostało rannych. Policjanci zatrzymali wówczas 95 nietrzeźwych kierujących.
Źródło: Małopolska Policja Foto: OSP Pobiednik Mały