W nocy z soboty na niedzielę (31 maja na 1 czerwca), o godzinie 23:00, operator numeru alarmowego 112 odebrał niepokojące zgłoszenie od mieszkańca Oświęcimia. Mężczyzna poinformował o awanturze domowej wszczętej przez jego żonę.
Na jedno z mieszkań na osiedlu Chemików niezwłocznie skierowano policyjny patrol. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali 40-letniego zgłaszającego oraz jego żonę – również 40-letnią.
Oboje byli w stanie silnego upojenia alkoholowego. W mieszkaniu znajdował się również ich dwuletni syn. Badania alkomatem wykazały u kobiety 1,6 promila alkoholu, natomiast u mężczyzny aż 2,2 promila. Ze względu na stan nietrzeźwości rodziców, chłopiec został przekazany pod opiekę członka rodziny. Policjanci wszczęli czynności w kierunku przestępstwa narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Podczas interwencji ojciec dziecka zażądał od funkcjonariuszy, by przewieźli go pod inny adres. Gdy spotkał się z odmową, zaczął znieważać policjantów wulgarnymi słowami. Mężczyzna został zatrzymany, a po badaniach lekarskich przewieziony do Izby Wytrzeźwień.
Sprawa w sądzie rodzinnym
Wobec obojga rodziców prowadzone jest postępowanie karne, za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo ojciec dziecka odpowie za znieważenie funkcjonariuszy publicznych, co jest przestępstwem zagrożonym karą do roku więzienia.
Materiały sprawy zostały przekazane do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu – Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Ponieważ zachowanie rodziców może świadczyć o uzależnieniu od alkoholu, sporządzono także odrębne wnioski do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Reaguj, gdy dziecko jest zagrożone
Policjanci apelują do mieszkańców: nie bądźmy obojętni na przypadki przemocy i zaniedbania wobec dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych. Wystarczy jeden sygnał – do pracownika socjalnego, pedagoga, kuratora lub dzielnicowego. W sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia – należy dzwonić pod numer alarmowy 112.
Fot: Mateusz Łysik / Głos24