Nawet 25 lat więzienia może dostać 40-latek, który w grudniu ubiegłego roku brutalnie pobił swojego lokatora. Wielicka prokuratura skierowała akt ostarżenia w sprawie głośnego morderstwa w grudniu ubiegłego roku w Wieliczce. Chodzi o ciało znalezione na taczkach przy ścianie jednego z budynków. Jak doszło do zbrodni?
Według ustaleń śledczych 40-letni Sławomir P. i pokrzywdzony wraz z inną osobą w nocy z 21 na 22 grudnia 2019 roku we wspólnym mieszkaniu pili alkohol. W trakcie libacji doszło do awantury, która zakończyła się pobiciem pokrzywdzonego. W wyniku tego pobicia powstały obrażenia, które doprowadziły do jego śmierci. Prokuratura ustaliła, że agresor bił swoją ofiarę gołymi rękami i kopał po całym ciele i głowie.
Oskarżony, gdy zorientował się co się stało z pokrzywdzonym umieścił jego zwłoki na taczkach, ukrywając je tam i wrócił do domu.
Przypominamy, że w grudniu ubiegłego roku policja po anonimowym zgłoszeniu odnalazła ciało starszego mężczyzny. Już wówczas zatrzymano Sławomira P., wobec którego po przedstawieniu mu zarzutów, sąd zastosował areszt tymczasowy. Pisaliśmy o tym tu:
Po przedstawieniu zarzutów Sławomir P., przyznał się początkowo do pobicia pokrzywdzonego, a następnie tylko do uderzenia pokrzywdzonego.
Jak sie okazało sprawca był wielokrotnie karany sądownie za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Prokuratura poinformowała, że przebieg zdarzenia został ustalony na podstawie zeznań świadków i zabezpieczonych śladów i dowodów w oparciu o które były wydane opinie sądowo lekarskie.
40-latek został oskarżony o działanie z zamiarem zabicia innego mężczyzny poprzez pobicie go rękoma i kopanie po całym ciele w wyniku czego pokrzywdzony doznał rozległych obrażeń ciała w następstwie których doszło do zgonu pokrzywdzonego, przy czym czyn ten miał charakter chuligański a sprawca dopuścił się go w ramach powrotu do przestępstwa.
Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od lat 12, 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.