Surowe konsekwencje czekają mieszkańca powiatu suskiego, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Wcześniej mężczyzna przekroczył prędkość. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem.
W poniedziałek 30 stycznia, po godzinie godz. 16:00 policjanci z suskiego wydziału ruchu drogowego, zauważyli w Toporzysku kierującego samochodem marki BMW, który w obszarze zabudowanym przekroczył prędkość o 27 km/h. Mundurowi wydali kierującemu jasne sygnały nakazujące zatrzymanie, jednak ten je zignorował i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Kierujący BMW uciekając, nie zważał na warunki panujące na drodze i innych uczestników ruchu, zjechał na drogę osiedlową, a na koniec na drogę polną prowadzącą w kierunku lasu. Uciekinier był przekonany, że trudny teren zniechęci policjantów do pościgu. Tak się jednak nie stało. W BMW policjanci zastali siedzącego za kierownicą 41-latka, a w miejscu pasażera jego 28-letniego kolegę. Obaj okazali się mieszkańcami powiatu suskiego. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego i jak się okazało, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
– W związku z popełnionymi przestępstwami, w tym prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej, 41-latek w najbliższym czasie będzie odpowiadać za swoje postępowanie przed sądem – mówi asp.szt. Wojciech Copija, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej i dodaje: – Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5. Dodatkowo wobec takiej osoby sąd obligatoryjnie orzeknie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet na 15 lat.