We wtorkową noc - koneserzy obserwacji polskiego nieba - nie mogli narzekać. Jasna smuga, którą być może komuś z was udało się zaobserwować, związana była z przelotem rakiety Ariane 6 oraz gazów wylotowych.
O całym zdarzeniu bardzo rzeczowo napisał Zbigniew Zając, który nie tylko tworzy blog "Nocne niebo", ale również znakomicie potrafi opowiedzieć i zarejestrować niecodzienne zjawiska nad naszym "błękitem".
"Start rakiety Ariane 6 odbył się 9 lipca z europejskiego kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Rakieta wystartowała o godzinie 21, a nieco ponad 2h później (23:04) mogliśmy obserwować działanie silników manewrujących z terytorium Polski" - zdradził w swoim wpisie.
A jak to wyglądało z perspektywy nagrania wideo? Zobaczcie sami! Na pewno nie będziecie żałować...
Znaczenie Ariane 6?
Ariane 6 to projekt, który ma zapewnić Europie dostęp do przestrzeni kosmicznej. Za kluczowe jej zadanie uchodzi transport satelity, która ma niezwykłe znacznie badawcze. Jej zastosowanie umożliwia m.in. obserwacje meteorologiczne, dzięki czemu wiemy jaka w najbliższym czasie będzie pogoda.
Dodatkowo, umieszczenie satelity Ariane 6 pozwala odczytywać dane telekomunikacyjne i nawigacyjne. Co najważniejsze, mimo pewnych problemów, faza umieszczania ładunków przebiegła prawidłowo, dlatego misja zakończyła się sukcesem.
Foto: Zbigniew Zając (Nocne niebo)