Do aresztu trafił 34-letni mężczyzna, który zaatakował ratownika medycznego na oddziale ratunkowym zakopiańskiego szpitala. Lekarze i ratownicy medyczni podczas swojej pracy podlegają takiej samej ochronie prawnej jak funkcjonariusz publiczny.
W czwartek (14 lipca) tatrzańscy policjanci zostali wezwani na oddział ratunkowy zakopiańskiego szpitala, gdzie jak wynikało ze zgłoszenia miał znajdować się agresywny i nietrzeźwy mężczyzna, który destabilizuje pracę ratownikom. Ponadto agresor miał zaatakować ratownika medycznego uderzając go w twarz trzymanym w ręku telefonem.
– Policjanci niezwłocznie udali się na oddział ratunkowy, gdzie obezwładnili i zatrzymali 34-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania. Podczas interwencji nie chciał się uspokoić, nie wykonywał też policyjnych poleceń. Trafił do policyjnej izby zatrzymań w komendzie przy ul. Jagiellońskiej. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty karne za atak na ratownika medycznego. Agresywny mężczyzna dopuścił się czynu działając publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie dla porządku prawnego
– informuje zakopiańska policja.
Prokurator wnioskował o areszt dla agresora, a zakopiański sąd przychylając się do tego wniosku aresztował go na dwa miesiące. Za przestępstwo, którego dopuścił się agresor grozi kara nawet do 3 lat więzienia. Niestety ataki na ratowników medycznych i policjantów powtarzają się coraz częściej. Pamiętajmy, że ratownik medyczny podczas wykonywania obowiązków służbowych korzysta z ochrony prawnej przewidzianej funkcjonariuszowi publicznemu.
Inf./Fot. Policja Zakopane