W niedzielę, po północy powiadomiono Centralę TOPR, że na Zawracie (przełęcz w Tatrach Wysokich) znajdują się 3 osoby w tym dziesięcioletnie dziecko, potrzebowali oni pomocy, bo zabłądzili. Było zimno, ślisko, padał już śnieg, a temperatura spadła poniżej zera.
Z Pięciu Stawów i Hali Gąsienicowej wyszli im na pomoc ratownicy, na Zawracie po 2 godzinach odnaleźli zagubionych turystów. Było to 7 osób z Litwy, niedostosowanych do zastanej pogody strojach, byli już przemarznięci i zmęczeni. Dla jednej z turystek, której stan był gorszy od pozostałych konieczne były do transportu nosze. Ze schroniska Pięciu Stawów wyruszyła do wsparcia jeszcze 6-cio osobowa grupa ratowników, którzy przed 5.30 dotarli do turystów i sprowadzających ich ratowników. O godz. 6-tej doprowadzono turystów do schroniska w Pięciu Stawach.
Zgłoszenie do nas dotarło z Horskiej Zachrannej Służby, do której dodzwonili się Litwini. Wędrowcy prawdopodobnie źle nawigowali, zeszli z Kasprowego Wierchu do Murowańca i weszli jakoś na Zawrat. Zgubili się. Na Zawracie leżał śnieg, zasłaniał znaki. Nie wiedzieli, którędy przebiega szlak, gdzie się mają poruszać – mówi Witold Cikowski, ratownik TOPR.
Ten tydzień w Tatrach ma być chłodny, najpierw będą opady deszczu przechodzącego w śnieg. Od czwartku zza chmur wyjrzy słońce, zrobi się nieco cieple, co daje nadzieję, że stają śniegi, poprawią się warunki do uprawiania turystyki i w Tatrach na dłużej pozostanie słoneczna pogoda. Warto więc poczekać z pieszymi wyprawami.
foto: archiwum TOPR