O tym, że na Eurowizji nie zawsze decydują walory muzyczne wiadomo od lat. Skoro wygrać mogła "kobieta z wąsem", to wszystkie chwyty są dozwolone! Za tą ideą poszli muzycy z Chorwacji, którzy inteligentnie zakpili kpi z prezydenta Rosji, Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Co najważniejsze - w tekście nie padają żadne nazwiska - a i tak wszyscy wiemy o kogo chodzi.
Utwór "Mama ŠC" to antywojenna piosenka, gdzie przykładowo sam Putin nazywany jest "Małym, gadzim, podłym psychopatą", który rozpętał wojnę. Resztę tekstu również można przypisać do folderu pt. "jeńców nie bierzemy", czego najlepszym przykładem jest fragment o "traktorze".
To oczywiście aluzja do sytuacji, gdy Władimir Putin podarował Aleksandrowi Łukaszence właśnie... traktor, choć nam osobiście wydaje się, że bardziej tu pasuje sytuacja, w której ukraińscy Romowie holowali traktorami rosyjskie czołgi.
No nic! Nie ma co przedłużać i niech państwo sami ocenią karykaturalny występ muzyków z Chorwacji:
Chorwacja na Eurowizji zrobiła tak świetną parodie białoruskiego ziemniaczanego imperatora, że widzę już w Finale 10 punktów od Polski.
— Bartłomiej Wypartowicz 🇵🇱🤝🇺🇦🇨🇿🇱🇹🇷🇴 (@WypartowiczBa) May 10, 2023
Mark my words
Nota bene sprytnie obeszli zakaz polityki :) pic.twitter.com/8sk6iaoRCK
Jednego możemy być pewni. Z takim pomysłem... 10 points goes to Croatia, może wielokrotnie wybrzmiewać w czasie sobotniego finału 67. konkursu Eurowizji w Liverpoolu.
Miejmy nadzieję, że również nasza reprezentantka Blanka, z piosenką Solo, wystąpi podczas tego święta muzyki. Jej półfinał odbędzie się w czwartek, także młoda Polka ma jeszcze czas, by przebrać się za... [Tu niech każdy dopisze sobie sam...]
Foto: zdjęcie poglądowe/Twitter - "Ed" [zrzut ekranu]