Przed zakupem wszyscy czytamy na etykiecie, jaki jest deklarowany czasem palenia znicza. Czasem wręcz ta informacja decyduje o jego zakupie. Jeśli jednak mamy nadzieję, że deklaracje producentów zniczy – co do długości świecenia - odpowiadają rzeczywistości, to lepiej je porzucić. Większość pali się krócej, niektóre znacznie. Takie są wyniki kontroli, którą przeprowadził Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Krakowie. Nieprawidłowości wykryto w 5 na 8 przypadkach.
Kontrole czasu spalania zniczy i wkładów do nich to rutynowe działanie Inspekcji Handlowej przed uroczystościami Wszystkich Świętych. Ubiegłoroczne wypadły, mówiąc delikatnie, dość słabo. – Stwierdzaliśmy wiele takich, których czas spalania był aż o około 10 czy 17 godzin krótszy od tego, jaka informacja widniała na opakowaniu – mówi Joanna Jahn-Machowska, Małopolski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej. Ponieważ przed Świętem Zmarłych następuje znaczna sprzedaż zniczy, a do tego w tym roku ich ceny mocno poszły w górę, Inspekcja postanowiła akcję powtórzyć. – Tradycja związana z odwiedzinami grobów bliskich i zapalania zniczy na dowód pamięci o zmarłych nie może być okazją do sprzedaży konsumentom produktów gorszych niż sugeruje to ich opakowanie – mówi Joanna Jahn-Machowska. – Z tego powodu kolejny raz zleciłam kontrole i badania laboratoryjne sprawdzające, czy producenci podają prawdziwe informacje – dodaje.
Podczas tegorocznych kontroli Inspekcja Handlowa pobrała do badań laboratoryjnych 10 próbek wkładów. – Na chwilę obecną otrzymaliśmy wyniki 8, a 5 z nich paliło się krócej niż deklarowali producenci – mówi Joanna Jahn-Machowska. Różnica była niestety znaczna. Czasy spalania były krótsze od deklarowanych zarówno o kilka godzin, ale też znicz który miał palić się 2 dni w rzeczywistości zgasł po jednym, czyli po 50 proc. deklarowanego przez producenta czasu spalania. Kolejny wkład, który miał się palić ok. 3 dni., w rzeczywistości świecił ponad dzień krócej.
Teraz, zgodnie z procedurami, przedsiębiorcy, którzy sprzedają wkłady nieodpowiadające deklaracjom, są obligowani do poniesienia kosztów badań laboratoryjnych. Inspekcja też przestrzega, że mogą sprzedawać tylko te produkty, których oznakowanie jest zgodne z prawdą.
Nie można zapomnieć też o tym, że wkłady do zniczy, zgodnie z przepisami, powinny posiadać oznaczenie, kto jest ich producentem. Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Krakowie zachęca też wszystkich konsumentów, którzy zauważyli, że wkłady nie mają tego oznaczenia albo też palą się krócej niż deklarują producenci, do zawiadomienia Inspekcji Handlowej. Można to zrobić osobiście w siedzibie w Krakowie przy ul. Ujastek 7, albo też telefonicznie pod numerem: 12 448-10-30, za pośrednictwem poczty e-mail na adres: sekretariat@krakow.wiih.gov.pl