14-latek wszedł do jeziora z kolegami, gdzie najprawdopodobniej poślizgnął się i zanurzył. Nieprzytomnego nastolatka wyciągnięto na brzeg, gdzie natychmiast rozpoczęła się walka o jego życie. Po długiej reanimacji udało się przywrócić funkcje życiowe chłopca. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało go do krakowskiego szpitala.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj, 29 lipca, około godziny 18. - 14-latek z kolegami wszedł do jeziora. Na wysokości około 1 metra w wodzie, w odległości około 15 metrów od brzegu najprawdopodobniej poślizgnął się, w wyniku czego cały zanurzył się w wodzie i nabrał wody w płuca. Koledzy oraz osoby postronne pomogły go dotransportować do brzegu. Ustała akcja serca więc rozpoczęto reanimację - relacjonuje w rozmowie z naszą redakcją oficer dyżurny KPP w Nowym Targu.
W akcję reanimacyjną natychmiast włączył się policjant z Małopolski, który przebywał w tym miejscu na wypoczynku. Następnie czynności ratujące życie kontynuowali przybyli na miejsce zdarzenia policjanci z jednostki wodnej, a także straż pożarna, która użyła AED.
Po długiej walce, 14-latkowi przywrócono akcję serca. - Wezwany na miejsce śmigłowiec przetransportował go w stanie śpiączki farmakologicznej do szpitala w Prokocimiu - dodaje oficer dyżurny.
fot. OSP Maniowy