W piątek 29 sierpnia na terenie gminy Siepraw pewien mieszkaniec Świątnik Górnych z powiatu krakowskiego wpadł na kilka absurdalnych pomysłów. Jednym z nich była kradzież krzeseł z jednego lokalu.
Mężczyzna podjechał pod wybrane miejsce, następnie wysiadł z auta i zaczął zabierać krzesła, jedno po drugim. Finalnie uzbierał i zmieścił w swoim samochodzie osiem sztuk o wartości mniej więcej tysiąca złotych. Powstaje pytanie, dlaczego nikt nie zareagował?
Kilka przestępstw naraz
Zabranie wspomnianych mebli odbyło się w dość spokojny sposób. Można było odebrać wrażenie, że krzesła należą do niego, lub dostał polecenie, by je przewieźć pod inny adres. Zresztą to nie był jedyny niemądry pomysł, na który wpadł tamtego dnia. Policja podczas weryfikowania informacji o sprawcy dowiedziała się, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Będzie siedział?
W środę 3 września funkcjonariusze dotarli do miejsca zamieszkania zuchwałego złodzieja. Udało się zabezpieczyć skradzione krzesła, które wróciły do właściciela lokalu. Z kolei 55-latek ze Świątnik Górnych został zatrzymany. Za sumę wykroczeń, których się dopuścił, od kradzieży krzeseł, po prowadzenie bez pozwolenia na jazdę, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Czyli jednak będzie siedział.
Fot: KPP w Myślenicach