W czwartek 4 grudnia policjantka z Zatoru w okolicach południa jechała po mieście na jednej z lokalnych ulic. Nagle na drodze zauważyła ranne zwierzę. Postanowiła więc pomóc poszkodowanemu.
Na ulicy Jana Pawła II w Zatorze leżała sikorka modraszka, która jak się okazało miała złamaną nogę. Funkcjonariuszka posterunkowa Angelina Wójcik niepozostała obojętna i postanowiła zareagować. Zabrała ptaka do swojego samochodu.
Nietypowa akcja ratunkowa
Razem z poszkodowanym zwierzęciem najpierw pojechała do swojego mieszkania. Tam nakarmiła i napoiła go. Następnie zabrała sikorkę do Pogotowia Leśnego w mieście Mikołów. Tam otrzymał on profesjonalną pomoc.
— Wiedziała, że tylko ta placówka, udziela pomocy rannym dzikim zwierzętom, a gdy tylko jest to możliwe zwierzęta te wracają na wolność. Dzięki spostrzegawczości i wrażliwości policjantki oraz troskliwej opiece pracowników Leśnego Pogotowia w Mikołowie, sikorka wraca do zdrowia.
— przekazała policja w Oświęcimiu.

Co zrobić, gdy widzi się ranne zwierzę?
Funkcjonariusze apelują o niezwłoczne reagowanie na sytuacje, w których widzimy, że życie lub zdrowie zwierzęcia jest zagrożone. W takich przypadkach należy dzwonić pod numer alarmowy 112.
Fot: KPP w Oświęcimiu



















