Media obiegła informacja o burmistrzu Andrychowa, który domaga się zaostrzenia kar dla motocyklistów wjeżdżających do lasu. Serwis WPSportoweFakty dotarł do pisma, które Tomasz Żak skierował do posłów z regionu.
Burmistrz chce, aby kary dla motocyklistów wjeżdżających do lasu były dużo wyższe. Na tę chwilę, taka kara wynosi od 500 do 1000 złotych.
"Obowiązujące na chwilę obecną przepisy prawa nie pozwalają służbom odpowiedzialnym za utrzymanie porządku na egzekwowanie przepisów, a kary związane z łamaniem zakazów nie są adekwatne do powodowanych szkód" - napisał Tomasz Żak w piśmie, do którego dotarły WP SportoweFakty.
"Pragnę nadmienić, że jako Gmina z wielkim turystycznym potencjałem nie możemy pozostać bierni na ustawiczne łamanie prawa poprzez zakłócanie ciszy i spokoju, niszczenie terenów leśnych w tym chronionych oraz narażanie bezpieczeństwa turystów i mieszkańców" - dodał burmistrz Andrychowa.
Pismo burmistrza to odpowiedź na ostatnie wydarzenie, które miało miejsce w Andrychowie, a o którym pisaliśmy już wielokrotnie.
W minioną niedzielę w okolicach Pańskiej Góry w Andrychowie doszło do tragicznych scen. Jeden z najbardziej znanych zawodników enduro został brutalnie zaatakowany przez nożownika. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj:



info. sport.pl foto: ilustracyjne