Ostatni Rajd Śląska, niestety zakończył się tragicznie. O godzinie 11:00 na odcinku specjalnym Chybie (powiat cieszyński) doszło do wypadku załogi numer 40, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosła pilotka.
W następstwie tego tragicznego wydarzenia komitet organizacyjny Rajdu Śląska podjął decyzję o zakończeniu zawodów. Samochód załogi numer 40 wypadł z trasy i uderzył w ogrodzenie. Na miejscu zdarzenia niezwłocznie pojawiły się dwa zespoły ratunkowe, ale pilotki Agnieszki Pyry pochodzącej z Rabki Zdroju niestety nie udało się uratować. Komitet organizacyjny Rajdu Śląska złożył kondolencje bliskim zmarłej zawodniczki, a zawody zostały przerwane. Tego samego dnia, kibice oraz osoby zaangażowane w organizację rajdu zgromadziły się o godz. 15 przed Stadionem Śląskim, by uczcić pamięć pilotki minutą ciszy. Msza Święta i uroczystości pogrzebowe zostały odprawione w sobotę 18 września. Pilotka została pochowana na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni.
Z kolei brać rajdowa i przedstawiciele trójmiejskiego świata motorsportu wspólnie z gdańskimi reprezentantami Polskiego Związku Motorowego pożegnali Agnieszkę 22 września na parkingu nieopodal pomnika Westerplatte. O godz.19 dało się słyszeć odgłosy rajdowych silników. Data zlotu została wybrana w dniu 40 - tych urodzin pilotki.
Kierowca rajdowy Mikołaj "Miko" Marczyk tak wspomina pilotkę: "Miła, sympatyczna, ciepła, wyjątkowa. Tak zapamiętałem Agnieszkę, gdy trzy tygodnie temu jechaliśmy razem jako załoga samochodu funkcyjnego na wyścigu górskim w Sopocie. Dzisiaj Agnieszki nie ma już z nami i nie wiem, dlaczego jej nie ma. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nie ma akurat jej. Rajdy są całym życiem dla wielu z nas, ale nigdy nie pogodzę się z tym, że w ramach naszej pasji ktoś z nas może odejść" .
******
Agnieszka Pyra - ur. 22września 1989 w Rabce Zdroju, zm. 11 09. br. podczas Rajdu Śląska. Mieszkała w Gdyni. Była (wraz z mężem Tomaszem) Samochodowym Mistrzem Polski w klasie OPEN 2WD, pracowała w Akademii Marynarki Wojennej.
foto. FB Rajd Śląska