Od kiedy Prima Aprilis, czyli pierwszy dzień kwietnia, to święto żartów? Czy zawsze tak było, czy jednak kiedyś było inaczej? Jak to wygląda w innych krajach?
Pochodzenie tego zwyczaju pozostaje niejasne. Jedna z teorii wiąże Prima Aprilis (z łac. dosł. „pierwszy (dzień) kwietnia”) z rzymskimi świętami, takimi jak Cerialia (ku czci bogini Ceres) oraz Veneralia (dedykowane bogini Wenus), obchodzonymi na początku kwietnia. Podczas tych festiwali dozwolone były psoty, przebieranki i komiczne występy.
We Francji zwyczaj ten mógł mieć związek ze zmianą kalendarza przez króla Karola IX w 1564 roku. Przed reformą nowy rok obchodzono 1 kwietnia, jednak po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego jego początek przesunięto na 1 stycznia. Nie wszyscy jednak od razu przyjęli nową datę, co stało się okazją do kpin i żartów.
Prima Aprilis na świecie
Święto żartów jest obchodzone w wielu krajach, choć w różnych formach i pod różnymi nazwami:
W krajach anglojęzycznych – znane jako April Fools’ Day (Dzień Głupców), obowiązuje zasada, że dowcipy można robić tylko do południa.
Francja i Włochy – nazywane Poisson d’avril (kwietniowa ryba), a tradycją jest przypinanie papierowej ryby do pleców nieświadomej osoby.
Rosja – obchodzone jako Dzień Śmiechu, pierwsza wzmianka o święcie pochodzi z 1703 roku, kiedy to mieszkańcy Moskwy zostali zwabieni na fałszywy spektakl.
Hiszpania i kraje latynoskie – ekwiwalentem Prima Aprilis jest Día de los Santos Inocentes (Dzień Niewiniątek), obchodzony 28 grudnia.
Od kiedy tradycja jest Polsce?
Do Polski zwyczaj dotarł w XVI wieku z Europy Zachodniej. Już w XVII wieku był dobrze znany i określany jako „moda staroletnia”. Traktowano go jako dzień na opowiadanie fałszywych historii, robienie dowcipów i wprowadzanie innych w błąd.
Uznawano, że tego dnia nie powinno się podejmować poważnych decyzji ani zawierać umów. Warto wspomnieć, że w polskiej tradycji 12 marca, czyli dzień św. Grzegorza, również był związany z robieniem psikusów, szczególnie przez dzieci szkolne. Zwyczaj ten nazywano gregoriankami.
Słynne żarty w mediach
Media od lat chętnie angażują się w pierwszokwietniowe żarty. Niektóre z nich stały się legendarne:
1957 – BBC i „zbiory spaghetti”: Brytyjska telewizja wyemitowała reportaż o Szwajcarach zbierających spaghetti z drzew, co wielu widzów uznało za prawdziwą informację.
1996 – Burger King i „Whopper dla leworęcznych”: Amerykańska sieć fast food ogłosiła wprowadzenie specjalnej wersji swojego flagowego burgera dla osób leworęcznych.
2016 – Google i „Mic Drop”: Google dodało do Gmaila przycisk „Mic Drop”, który po wysłaniu e-maila dodawał animację Minionka rzucającego mikrofon. Funkcja ta wywołała chaos, gdy użytkownicy przypadkowo używali jej w poważnych wiadomościach.
Prima Aprilis obecnie
Aktualnie Prima Aprilis jest dniem humoru, kreatywności i lekkiej dezorientacji. Media społecznościowe i internet nadały mu nowy wymiar, umożliwiając błyskawiczne rozprzestrzenianie się żartów i mistyfikacji.
Jednak coraz częściej zwraca się uwagę na granice dobrego smaku i potencjalne konsekwencje dezinformacji. Niezależnie od tego, gdzie obchodzimy Prima Aprilis, jedno pozostaje pewne – 1 kwietnia lepiej podchodzić do wszystkich informacji z przymrużeniem oka!
Fot: Pexels / Zdjęcie ilustracyjne