wtorek, 27 marca 2018 07:12, aktualizacja 7 lat temu

Elektryk – zawód z przyszłością

Autor Anna Piątkowska-Borek
Elektryk – zawód z przyszłością

Inteligentne domy, fotowoltaika, nowoczesne samochody wyposażone w coraz to bardziej zaawansowane systemy, jak i zyskujące wciąż popularność pojazdy elektryczne – nic z tych rzeczy nie miałoby racji bytu bez elektryków. A to tylko niektóre z przykładów. Dobrze wykwalifikowani fachowcy w tym zawodzie są więc dziś rozchwytywani. A zatrudnienie mogą znaleźć praktycznie w każdej branży, nawet w tej z pozoru niezwiązanej z elektrycznością. O kształceniu w zawodzie technik elektryk mówi Marek Kolarski, Dyrektor Zespołu Szkół Energetycznych w Krakowie.

Elektryk to dziś zawód z przyszłością. Wasza szkoła, która kształci w tym kierunku, zaczęła właśnie go promować.

Marek Kolarski, Dyrektor ZSE w Krakowie:

– Tak. Jesteśmy po serii targów edukacyjnych w Krakowie i w podkrakowskich gminach, podczas których młodzież mogła zapoznać się z ofertą szkoły. W tym roku nasza placówka szczególnie promuje zawód technika elektryka. Jest to niewątpliwie zawód z przyszłością. Już teraz firmy potrzebują w tym zawodzie fachowców i to w ilościach nieograniczonych. Wykształcony elektryk, który – mówiąc najprościej – wie, jak jest wzbudzany prąd, jak płynie i jak to można wykorzystać, jest obiektem poszukiwań wielu pracodawców. Dodam, że duże firmy z Krakowa są bardzo zadowolone z naszych absolwentów i o nich zabiegają. Uczniowie po skończeniu szkoły nie mają więc problemów ze znalezieniem zatrudnienia. W szkole poznają podstawy, a następnie – w zależności od firmy, do jakiej trafią, doszkalają się w konkretnej specjalności.

W ubiegłym roku podpisaliśmy umowę z PGE Energia Ciepła, która na terenie Krakowa zarządza elektrociepłownią w Łęgu. Drugą firmą, z którą nawiązaliśmy współpracę, jest Tauron Dystrybucja. Obie objęły patronatami klasy technik elektryk w naszej szkole.

Jakie korzyści przyniesie uczniom ten patronat?

– Liczymy na to, że wymierną korzyścią będą dodatkowe kursy dla naszych uczniów. Mam już zapewnienie firmy Tauron, że weźmie ona na siebie koszt szkolenia, dzięki któremu młodzież będzie mogła zdobyć uprawnienia SEP do 1 kW.

Bardzo istotna będzie też możliwość odbywania praktyk i staży przez uczniów, zarówno w jednej, jak i drugiej firmie, a nawet zakup pomocy naukowych.

Warto dodać, że przedstawiciele PGE Energia Ciepła i Tauron są sponsorami nagród i członkami jury w naszym szkolnym konkursie, podczas którego uczniowie pracują nad różnymi rozwiązaniami, przydatnymi później zwłaszcza w domu.

Jakie konkretnie prace wykonują na potrzeby konkursu?

– Uczniowie, wykorzystując swoją wiedzę, bardzo często programują inteligentne domy. Zdalnie, z wykorzystaniem telefonu, włączają i wyłączają światło, uruchamiają pralkę, a nawet alarm.

To znakomity kierunek. Teraz inteligentnych domów jest coraz więcej.

– Myślę, że domy, jakie znali nasi przodkowie, będą odchodzić w przeszłość, zaś domy inteligentne będą pojawiały się coraz częściej. Jeszcze kilka lat temu trudno było je sobie wyobrazić, tymczasem dziś powoli stają się codziennością. I do tego potrzebni są elektrycy i elektronicy, którzy zaprojektują i wykonają odpowiednie instalacje.

Obecnie szybko rozwija się też branża motoryzacyjna. W samochodach montuje się coraz bardziej skomplikowane układy elektryczne. W dodatku na rynku pojawia się coraz więcej aut elektrycznych. Bez elektryków współczesna branża automotive nie istnieje.

– Dokładnie. Proces współczesnej elektryfikacji postępuje bardzo szybko. Elektrycy potrzebni są właściwie na każdym etapie. Od projektowania poszczególnych podzespołów w pojazdach, poprzez ich produkcję, po serwisowanie i naprawę. Wystarczy zwrócić uwagę, co robi się najpierw w warsztacie samochodowym. Oczywiście podpina komputer, a następnie po wiązkach elektrycznych dochodzi się do różnych elementów, które wymagają naprawy. Poza tym nowych aut elektrycznych nie obsłużą mechanicy, którzy uczą się naprawy silników spalinowych. Tutaj potrzeba elektryków, specjalistów, którzy wiedzą, jak pracuje silnik elektryczny.

Przyszłość należy do elektryczności. Nie ma innej alternatywy dla rozwoju świata. Prąd będziemy produkować na wszystkie możliwe sposoby. Już dziś mamy przecież pompy ciepła, fotowoltaikę, wiatraki itd. To wszystko się rozwija.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zawód elektryka wiąże się też z bezpieczeństwem, ratowaniem życia…

– Oczywiście. Nasi absolwenci podłączają UPS-y i agregaty prądotwórcze w szpitalach. To dzięki nim, gdy jest zanik napięcia, chirurg może dokończyć operację i uratować pacjenta.

Duża grupa naszych uczniów należy do Ochotniczej Straży Pożarnej w swoich miejscowościach. W sytuacji gdy pali się dom, elektryk wie, co zrobić, gdzie odłączyć prąd, by nie doszło do większych zniszczeń. Tak samo w przypadku pożaru samochodu – wie, jak zareagować. Z kolei w warunkach polowych, gdy potrzebny jest prąd, uruchamia agregat.

Zachęcam wszystkich młodych ludzi, którzy działają w OSP – zapytajcie swoich kolegów, którzy są absolwentami naszej szkoły, jak wiedza z dziedziny elektryki pomogła im w pełnieniu służby.

Czy uczniowie Zespołu Szkół Energetycznych w Krakowie mogą rozwijać umiejętności i poszerzać wiedzę podczas dodatkowych staży i praktyk?

– Tak. Oprócz tradycyjnych praktyk uczniowskich, które trwają cztery tygodnie w przedostatniej klasie, szkoły techniczne realizują też projekt unijny, który zakłada zajęcia pozalekcyjne, dające uczniom dodatkowe umiejętności, a do tego uprawnienia i certyfikaty. Po przejściu rekrutacji część uczniów odbywa płatne staże wakacyjne w firmach, z którymi mamy podpisaną umowę. Za miesiąc pracy są w stanie zarobić nawet 1500 zł na rękę.

Czyli Wasi uczniowie szybko się usamodzielniają?

– Bardzo szybko. Już podczas pierwszych praktyk zawodowych nawiązują kontakty z pracodawcami, później natomiast pracują u nich dodatkowo, co oczywiście nie przeszkadza im w nauce i zdawaniu egzaminów, w tym najważniejszego egzaminu zawodowego i maturalnego. Z kolei ukończenie technikum daje im możliwość podjęcia pracy zawodowej zaraz po szkole, zaś pracodawcy, chcąc mieć dobrych fachowców, często fundują swoim pracownikom naukę na studiach wyższych.

Zdecydowanie zachęcam wszystkich gimnazjalistów, by skorzystali z pomocy doradców zawodowych, którzy pomogą im wybrać ścieżkę rozwoju zawodowego. Jeśli jednak usłyszycie coś w stylu: „nic was nie interesuje, więc idźcie do liceum”, to zmieńcie doradcę. To nie jest najlepsza droga w obecnych czasach. Liceum ogólnokształcące jest dobrym wyborem dla osób, które planują karierę naukową, zamierzają pójść na wyższe uczelnie. Natomiast wszyscy ci, którzy chcą się usamodzielnić i szybko zacząć zarabiać, najlepiej jeśli wybiorą szkołę, która da im konkretny zawód.

O jakości naszych uczniów i absolwentów świadczą też wysokie wyniki w Olimpiadzie Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej. W zeszłym roku uczeń drugiej klasy zdobył już indeks na wyższą uczelnię, jest w ścisłej czołówce w Polsce. W tym roku też się zakwalifikował do finału, trzymamy za niego kciuki.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała
Anna Piątkowska-Borek

fot. Pixabay.com

Edukacja

Edukacja - najnowsze informacje

Rozrywka