Susza coraz dotkliwiej daje się we znaki. Poziom wody w Jeziorze Klimkowskim obniża się w tempie 11-13 cm/dobę. W związku z tym od 21 listopada zmniejszono odpływ zabezpieczający rzekę Ropę z 2 m3/s do 1 m3/s. Czy w Gorlicach zabraknie wody?
Pamiętacie scenę z filmu „Ogniem i mieczem” w reżyserii Jerzego Hoffmana, w której Skrzetuski wraz z Rzędzianem płyną na Sicz? W pewnej chwili Rzędzian mówi: „Mój Jegomość, tyle wody to ja w życiu nie widział!” „Dniepr” – odpowiada Skrzetuski. Tyle że naprawdę woda pokazana w filmie to nie jest Dniepr, a... Klimkówka, gdzie tę scenę kręcono.
Niestety, dziś zalew wygląda zupełnie inaczej… Z dnia na dzień wody ubywa. Susza trwa już wiele tygodni i jak na razie nic nie zapowiada tego, by szybko się skończyła.
– Wygląda to naprawdę dziwnie… – mówią mieszkańcy okolicznych miejscowości. – Na odsłoniętej części zbiornika zaczęła się już pojawiać roślinność. Nawet brzózki można tam zauważyć – dodają.
Zmniejszono odpływ wody
Zbiornik wodny w Klimkówce ma pojemność 43,59 mln metrów sześciennych. Początkiem października tego roku wody było już zaledwie około 13,5 mln m3. Wędkarze apelowali, że tak niskiego poziomu wód nie widzieli od lat. Teraz jest znacznie gorzej...
– Poziom WG w zbiorniku [tzw. stan wody górnej – przyp. red.] na obecną chwilę wynosi 380,33 m n.p.m. – poinformował w poniedziałek 19 listopada Jerzy Żygłowicz, Dyrektor Zarządu Zlewni w Jaśle Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Jak dodał, poziom wody cały czas się obniża w tempie 11-13 cm/dobę.
Coraz mniej wody wpływa do zbiornika. Obecnie jest to 0,35 m3 na sekundę. Do tej pory z jeziora wypływało natomiast 2,00 m3/s.
– W środę 21 listopada 2018 roku, w związku z osiągnięciem poziomu WG = 380,00 m n.p.m. będzie zadysponowany odpływ 1,0 m3/s (zgodnie z obowiązującą instrukcją gospodarowania wodą) – podaje Jerzy Żygłowicz, Dyrektor Zarządu Zlewni w Jaśle.
Co z wodą dla Gorlic?
Jezioro Klimkowskie pełni znaczącą rolę w zabezpieczeniu wody dla miasta Gorlice. Czy może pojawić się niedobór wody pitnej?
– Zbiornik Klimkówka poprzez dyspozycję odpływu biologicznego w wysokości 2,0 m3/s przez cały rok hydrologiczny zabezpiecza rzekę Ropę. W związku z nadchodzącym okresem niżówkowym nastąpi redukcja odpływu do 1,0 m3/s – wyjaśnia Jerzy Żygłowicz. – W latach poprzednich występowały już takie sytuacje i nie wynikło z tego zagrożenie niedoboru wody pitnej dla Gorlic. Nadmieniam, że ujęcie wody dla miasta nie znajduje się w zbiorniku, lecz 20 km dalej, w ujęciu brzegowym rzeki Ropa w Ropicy Polskiej. Rzeka Ropa ma też boczne dopływy poniżej zapory (obecnie na wodowskazie Gorlice-Klęczany przepływ wynosi 2,6 m3/s) – dodaje.
Uspokaja również Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Gorlicach, przypominając, że w 2012 roku sytuacja była znacznie poważniejsza, a przerw w dostawach wody wtedy nie było.
– Dzisiaj dostaliśmy pismo, że z dniem 21 listopada będzie ograniczony przepływ do 1 m3 na sekundę. Jeśli taki zostanie utrzymany, to zagrożeń dla nas nie ma. To bezpieczny poziom dla naszego poboru – podkreśla Piotr Dusza, kierownik Zakładu Wodno-kanalizacyjnego w Gorlicach. – Na razie nie ma co snuć czarnych scenariuszy – dodaje.
Co się stanie, jeśli susza potrwa jeszcze długo?
Jak wówczas będzie wyglądało funkcjonowanie zbiornika Klimkówka?
– W przypadku pogłębienia się niżówki i osiągnięcia MinPP = 375,10 m n.pm. ze zbiornika zostanie zadysponowany odpływ równy dopływowi – podaje Jerzy Żygłowicz, Dyrektor Zarządu Zlewni w Jaśle.
Oby do takiej sytuacji nie doszło. Wszyscy z nadzieją na deszcz spoglądają w górę. Póki co prognozy pogody nie nastrajają jednak optymistycznie…
Anna Piątkowska-Borek
