piątek, 30 sierpnia 2024 09:17

Koniec przygody w Europie. Wisła odpada, ale może być dumna

Autor Krystian Kwiecień
Koniec przygody w Europie. Wisła odpada, ale może być dumna

Wczoraj 29 sierpnia na stadionie Jan Breydel Stadion w Brugii, Biała Gwiazda odpadła z walki o europejskie puchary. Zakończyła je naprawdę godnie.

Ciężko wyjść z przekonania, że to teraz dopiero zacznie się sezon dla Wisły. Nie będzie już przekładania spotkań, mecze ligowe nie będą brane jako najważniejsze, bo tak wypada mówić, tylko po prostu będą jedynymi przez kilka miesięcy do losowania kolejnych rund Pucharu Polski.

Zespół z Reymonta wygrał w Belgii 4:1, co zaskoczyło wielu sympatyków nie tylko samej Wisły, ale w ogóle polskiej piłki. Oczywiście przez porażkę 1:6 w pierwszym meczu rozbicie Cercle Brugge na ich terenie nie dało za wiele, poza dobrym wrażeniem, wspomnieniami i powszechnym uznaniem środowiska kibiców i ekspertów z całego kraju. Wydaje się też, że ewentualny awans dałby wiele radości i korzyści klubowi, podobnie jak problemów. Nie jest to moment, w którym europejskie puchary powinny być celem na Reymonta.

Już 1 września w niedzielę o 14:30, drużynę trenera Moskala czeka daleki wyjazd do Kołobrzegu na mecz z Kotwicą. Wróci więc ligowa rzeczywistość, którą trzeba będzie poprawiać. Na razie jedno zwycięstwo po czterech meczach brzmi kiepsko, choć warto nadmienić, że nawet najlepsze kluby w kraju mają problem z łączeniem pucharów z ligą. Nie mniej już teraz wiadomo, że mecze z ŁKS-em Łódź, Miedzią Legnica i Górnikiem Łęczna odbędą się w innym terminie przez spotkania w europejskich pucharach, co w późniejszym czasie też może mieć znaczenie.

Znając życie i ostatnie lata, Wisła pojedzie nad morze do Kołobrzegu i będzie walczyła o jakiekolwiek punkty z beniaminkiem 1 ligi. Wtedy pojawią się argumenty o zmęczeniu ostatnich tygodni, ilością wyjazdów i tym podobne. Kilka zespołów już teraz ma sporą przewagę w tabeli nad Białą Gwiazdą, z Bruk-Betem Termalica na czele (różnica 15 punktów).

Trzeba będzie skupić się na rozgrywkach ligowych, jeśli marzy się o celu nadrzędnym, którym od już trzech sezonów jest powrót do Ekstraklasy. A jest to coś, o co Wisła najwyżej się ocierała. Zawsze są brani pod uwagę w walce o najwyższe cele 1 ligi, a tylko kilka razy w sezonie  lądują w miejscu bezpośredniego awansu, co też zdarza się coraz rzadziej. Po meczu z Kotwicą czeka nas przerwa reprezentacyjna, więc może ten kilkunastodniowy okres bez meczów zadziała na plus podopiecznym Kazimierza Moskala.

fot: Mateusz Łysik / Głos24

Sport

Sport - najnowsze informacje

Rozrywka